




Ramzes i Klementynka- oboje piękni, młodzi, przyjaźni ludziom ..... i od dzieciństwa są sierotami. Nie znają innego domu poza Kundelkiem i innych ludzi poza Opiekunami i Gośćmi, którzy przychodzą czasami i czasami przytulą i pogłaszczą.
I chyba nie mają już szans na Adopcję, bo Adopcje wolą młodsze, a oni mieli nieszczęście urosnąć

Klementynka trafiła Tutaj w przeszłym roku, mniej więcej o tej porze, wraz z braciszkiem Klimkiem, jako radosna, zabawna 4- miesięczna maskoteczka. Kiedy Klimek został adoptowany, a ona trafiła do pokoju dorosłych kotów, posmutniała, zamknęła się w sobie, zaczęła stronić od towarzystwa. I wtedy Ramzes sie nią zaopiekował: nie odstępował jej na krok, bronił, ogrzewał, przepychał się torując jej miejsce do miseczki...
Dzięki niemu Klementynka znów nabrała pewnosci siebie.
Kiedy się wchodzi do pokoju, przybiegają oboje, ocierają sie o nogi, zaglądają w oczy i pytają: "Jakie masz dla nas wieści? Może ktoś nas chce? Chociaż wirtualnie


