Dziś podczas poszukiwań zaginionej trikolorki, w jednym z plombowców w piwnicy znalazłyśmy koty, udało się dotrzeć do karmicielek, okazało się, że sytuacja jest tragiczna, jest tam pięć dorosłych kotek i trzy kocury, które ciągle się mnożą. Są też półdzikie maluszki, było ich 20 ale część zmarła na kk a części pomogli odejść „ludzie”, którym bardzo przeszkadzają koty

, zostało 7 maluchów.
Dziś były już po karmieniu, porozbiegały się i pochowały udało mi się zrobić zdjęcia tylko kilku.
Przekonałyśmu karmicielki do sterylizacji kotek, będziemy je łapać wraz z karmicielkami i sterylizować. Maluchom dobrze by było znaleźć domy, ale kto weźmie małego dzikuska, dlatego szukamy osób które zgodzą się wziąć maluchy na oswajanie, trzeba zdążyć przed „dobrymi ludźmi”.
To jeden z najstarszych ma ok. 4 - 4,5 miesięcy z miotu zostały tylko dwa


Młodsze ok. 3 – 3,3 miesieczne

Najmłodsze mają ok. 2 – 2,5 miesiąca




Jeśli ktoś może wziąć nawet tylko jednego to dla jednego z nich będzie to oznaczało życie
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/