


Chcę Wam przedstawić moją kotę...
jedną już chyba lub może nie (oby nie!) w Krainie Kociej Szczęśliwości.. i drugą "pomyłkowo zaadoptopwaną " ale zaraz wszytsko opisze

to jest Mila
http://www.republika.pl/karolian/M.JPG
http://www.republika.pl/karolian/Mila1.jpg
http://www.republika.pl/karolian/Mila.JPG


3 tygodnie po zniknięciu Mili mój Andrzej dostał telefon ze schroniska że znaleźli szylkretkę -pojechał i- wszystko się zgadzało- zgadzały się nawet białe wąsy po prawej stronie, zgadzała się łata po lewej stronie pyszczka... no nasza kota.. .. tyle że z połąmaną w 5ciu miejscach prawą łapką...
Nie namyślając się długo zawióżl ją do lecznicy gdzie mieli ją operować.. ja dopiero na drugi dzień ją zobaczyłam i co ? wykrzyknęłam że to nie nasz kot ... Andrzej przwie się na mnie obraził jak to powiedziałam.. hihi...
ale kota już byłą nasza przecież.. ja już się za nią poczyłąm odpowiedzialna on też.. tylko że wrócił smutek i żal że to jednak nie Mila
a wiecie co ostatecznie przekonało Andrzeja że to nie nasza Mila? Bynajmniej nie inna krawatka inne plamki rude na łebku i inny brzuch - nie nie-Dopiero to że nasza byłą wysterylizowana a ta ... jest w ciąży...
Aktualnie mamy w domku ciężarną kocicę Milę2 ze stabilizatorem zewnętrznym w łapie- ( czytaj-drutem) która ma dość upałów i chowa się gdzie może...
Już nas zjednałą sobie dokumentnie tylko czasem robi nam się baaardzo smutno że nie ma Mili1 i ciągle czekamy że może się znajdzie, że ktoś ją zabrał i kiedyś się odezwie...-MOŻE KTOŚ Z WAS COŚ WIE
Mila2 nałogowy poduszkowiec jescze nam nie pokazała co potrafi bo póki co jej "przypadłości" ją z lekka unieruchamiają...Ale kochana z niej koteczka i qwidać że jest szczęśliwa że jest u nas .. no i że ją nic nie boli- ja jestemw pełni podziwu dla pana doktora któy ją operował- 5cioodłamowe złamanie- jak powiedziała nam lekarz- ktoś musiał ją kopnąć






a wygląda tak
http://www.republika.pl/karolian/mmm.JPG
http://www.republika.pl/karolian/mmm1.JPG
tyle tytułem powitania

mam nadzieję że mnei do swoejgo grona przyjmiecie

[/url]