a ja sie nie zgadzam :/ moj kot trafil do mnie jak mial juz okolo roku, a przywiazalismy sie od siebie niesamowicie. on wlasnie wskoczyl mi na krzeslo "sprzedal pare barankow" i naciskal lapa klawiature
pewnie nieswiadomie, ale zazwyczaj trafia lapa na backspace
. je tez uwazam, ze przywiazanie nie zalezy od wieku kota, ale bardziej od jego charakteru, a najbardziej od czlowieka. Ja tez uwazam, ze branie takiego malutkiego kociaczka to glupota. Niech to dizewcze sobie wyobrazi, ze tak nagle jej ktos zabiera rodzine, a ona nie umie ani jesc ani robic innych rzeczy, ktorych uczy mama. Jezeli na prawde kocha koty to zrozumie to, a jezeli nie bedzie potrafila sie z tym pogodzic, to znaczy, ze to tylko taka tymczasowa zachcianka. Ja jestem od niej tylko okolo 4 lata starsza, ale mimo wszystko uwazam, ze to tylko taki wymysl... ja cos o tym wiem, bo nie tak calkiem dawno tez mialam rozne (zazwyczaj glupie) pomysly, ale na szczescie szybko mi albo przechodzilo, albo sama stwierdzalam, ze to glupie