Istnieje duze prawdopodobienstwo, ze bede posredniczyc w adopcji - niepredko ale jednak. Kot mialby pojsc do domu z dwojgiem doroslych i dwojka starszych nastoltow. Mlodszy chlopic jest autystyczny.. Spokojny, wycofany. Mazy o kocie. Ma niewielu kolegow, przwazniw wystarcza mu przebywanie w ich towazystwie, nawet bez roxmow. Jezeli kogos lubi - siada kolo niego i juz. Nie narzuca sie, nie jest agresywny. Mysle, ze z kotem byloby tak samo jak z ludzmi.
Kot nie bylby wychodzacy. Mama tego chlopca jest mila i rozsadna kobieta. Myslalam o mlodym spokojmym, wykastrowanym kociszczu. Acha - mieszkaja w wa-wie i mam z nimi czesty kontakt.
Co o tym myslicie?