sluchajcie sprawa jest pilna, rozmawialam z tym panem od kotka, kotek ma ok.5tyg a jego opiekunowie za 10 dni wyjezdzaja z letniska na ktorym kotek przebywa, wiec albo znajdzie mu sie domek albo chyba po prostu tam zostanie
. Ublagalam moja mame i wezmie go na zime ale potrzebny jest transport...ja niestety nie moge po niego pojechac z przyczyn czasowo-pracowych, tak wiec albo sie ktos ulituje albo kociak tam zamarznie. Ania juz dala ogloszenie w lokalnej gazecie i ma jeszcze popytac na jakiejs wystawie czy cos w tym stylu. Facet od kotka mowil ze raczej go nie przywiezie
tak wiec chyba szanse marne...moze ktos kto mieszka w okol. poznania by go przezimowal? albo moze ktos bedzie jechal w kier lodzi?