Jest strasznie smutna, strasznie chuda, zrezygnowana, wystraszona.
Siedzi caly czas pod szafkami. Wtulila sie we mnie ostatkami sil i mruczala.
Od kiedy ja zobaczylam (jest ok. miesiaca w CK, facet ja chcial uspic, bo sie leni
) nie moge przestac o niej myslec
eBuszko, moze i bylby domek (obiecalam, ze rowniez dam ogloszenia, ale niestety w ciagu najblizszych kilku dni mam straszny zwrot glowy) gdzies blizej ale obawiam sie, ze nie ma juz czasu!!!!! ona sklada sie z samych kosteczek i futerka
I te ogromne zielone madre oczy
no nie moge
...