Wlasnie wrocilam .....
Wylapywalismy z TZ'tem malutkie kocieta z krzakow. Kocica bardzo podobna do norwega urodzila je tam kilka tygodni temu. Nikomu nie ufa, a na szyi ma stara zniszczona obroze... Kiedys byla czyjas- ale dawno , bo karmicielki karmia ja juz dlugo.
zabralam maluchy bo jest strasznie zimno...
Blagam potrzebne expresowe domy!!!!!!!!!!!! Za 4 dni wyjzedzam na slask na wesele, nie bedzie mnie 4 dni.... juz szaleje jak kolezanka dopilnuje mojego stada a tu teraz te maluchy
Zlapalam tylko 2, jutro lapimey nastepne 2.
POLOCY!!!
zarza beda fotki