Hejka:)))
Słuchajcie kochanie - mój TZ dał się ubłagać i do piątku jest u nas na przechowniu trzecia kicia.
1,5 roczna syjamka - piękna (kawa z mlekiem + czekoladowa mordka, łapki i ogon).
Trafiła do schroniska niedawno i jak mozna bylo sie spodziewać - szybko znalazła dom (takie niespotykane piękności mają o niebo łatwiej).
Jednak dopiero w piątek kobieta może po nią przyjechać.
No i tu zaczęły sie schody bo kocica niewsyterylizowana i zaczęły sie koło niej kręcic rózne "hodowlane" hieny, a kobiety w schronisku powiedziały, ze nie moga zwierzęcia "zarezerwować" - jeżeli jest chętny - to wydają.
No więc, zeby kicia nie daj boże nie rodziła co sezon małych, które na allegro za 300 zł będą sprzedawane - trafiła na te pare dni do mnie:)
Najpierw cały czas pakowała mi się na kolana. Potem zapakowała się za pralkę i cały czas tam siedzi:)
Ale jej nie przeszkadzam. Postawiałm jedzonko, wodę, śmietankę z żółtkiem i niech dochodzi do siebie - bo przecież w piątek kolejna zmiana miejsca.
No i muszę pochwalić moje koty !! Trzymają super fason:) Nie fuczą, nie prychają, nie obrażają sie na nikogo, nie ganiają gościa - zachowują się jak na prawdziwych gospodarzy przystało ))