czesc, jestem z fundacji niedzwiedz (
http://korabiewice.empatia.pl/) - naszym statutowym celem jest pomoc dla schroniska w korabiewicach. wczoraj bylam tam z innymi ludzmi z fundacji, rozmawialismy tez z pania grazyna (chyba nie pomylilam imion - nie z ta, co miala koty, tylko z jej siostra). pozwole sobie wiec conieco dorzucic w tym watku.
[quote="zuza"]Rozmawialm z pania Basia. Korabiewice nie maja pieniedzy. [/quote]
no niestety - taka jest prawda. mamy ok. 600 zwierzat (niedzwiedzie powinny niedlugo zapasc w sen zimowy - przynajmniej na ich wyzywieniu troche sie zaoszczedzi do wiosny). one pochwalaniaja naprawde ogromne ilosci pieniedzy - bierzace utrzymanie, zapewnienie im warunkow, remonty, ocieplenia, opieka weterynaryjna... nie dziwcie sie, ze nie jest idealnie - to jest prywatne schronisko, nie utrzymuje go zadne miasto. chcecie wiedziec jakie tam sa warunki? to sobie wyobrazcie: mani magda, starsza kobieta, na emeryturze, prowadzi schronisko od kilkudziesieciu lat. i nas czworo, ale kazdy ma wlasne obowiazki, a wszystko robimy we wlasnym tzw. wolnym czasie, z wlasnej kieszeni - cala kasa fundacji idzie na schronisko. nie oczekujmy cudow. pomoc jest stale potrzebna. wiekszosc z was ma swoje zwierzeta, wiecie ile to czasu i jakie koszty. pomnozcie to przez 600 sztuk i wezcie pod uwage ze to kilka gatunkow zweierzat (niedzwiedzie, konie, krowy, swinie wietnamskie, psy, koty, wilczyca)...
[quote="zuza"]Pani Basia bedzie musiala wlasciwie sama zywic te gizyckie koty. Do tej pory je dokarmiala tylko, a jedzenie zasadnicze dostawaly ze schroniska.[/quote]
nie, koty caly czas sa karmione - dostaja i jedzenie gotowane i 4 puchy karmy dziennie. wczoraj dzwonilismy do pani grazyny pytajac, czy moglaby jakos pomoc nam w utrzymaniu kotow swojej siostry - pomagajac w organizowaniu pomocy finansowej lub rzeczowej, pomagajac w adopcji kotow. kazda pomoc jest potrzebna, rowniez pomoc z jej strony. to chyba nie o to chodzi, zeby ciezar utrzymania kotow zrzucic na korabiewice?
[quote="zuza"]Pewnie nie dostanie ogrzewania.
Na pewno zadnych materialow budowlanych.[/quote]
tak ci powiedziala pani grazyna???? my zupelnie co innego jej powiedzielismy. postaramy sie ocieplic barak, mamy jeszcze troche styropianu ze zbiorki, jaka zrobilismy po szczycie gospodarczym w w-wie. pianka to drobny wydatek. trzeba sie zastanowic, co mozemy zrobic, zeby okna nie byly zabite dykta.
ale to nie wszystko - barak musi zostac ogrzany rowniez jakims piecykiem. prosilismy pania grazyne, zeby osoba opiekujaca sie gizyckimi kotami (czy to jej "wolontariuszka" czy ona) zamieszkala razem z kotami. do tej pory joasia (?) mieszkala w naszym baraku, co pociagaloby koniecznosc ogrzewania dwoch barakow zamiast jednego. nawiasem mowiac - w schronisku jest tak, ze ludzie mieszkaja ze zwierzetami, wiec opiekunka tych kotow chyba tez moze.
poza tym ogrzanie to kolejne spore koszty. prosilismy wiec, zeby zastanowila, jak moze nam pomoc w rozwiazaniu tego problemu. bo coz, te koty nie sa jedynymi zwierztami w schronisku - wszystkie potrzebuja opieki a naprawde nie mamy pieniedzy. no cudow nie dokonamy - miejsce mamy, wiec pani magda zgodzila sie, zeby koty tu umiescic. ale nie mozna od nas wymagac, zebysmy im stworzyli idealne warunki, a juz na pewno nie kosztem innych naszych zwierzat - bo skad my mamy na to wziac?
a niestety sprawa ocieplenia stala sie nieniejszym bardzo pilna - dzis temp. zblizyla sie niebezpieczne do zera...
[quote="zuza"]Generalnie sytuacja jest taka, ze wlasciwie nalezaloby te koty stamtad zabrac... tylko dokad?[/quote]
trzeba po prostu postarac sie znalezc im jak najszybciej nowe domy i caly czas oranizowac pomoc dla schroniska.
strona schroniska jest nadal niedokonczona, ale jest mozliwosc wstawiania tam opisu zwierzat. my ostatnio nie mamy czasu tym sie zajac i dlatego dzial adopcyjny kuleje, ale opisy gizyckich kotow moznaby tam wstawic. jesli dostane obrobione zdjecia i opisy, moge to zrobic. moge tez udostepnic tymczasowo panel administracyjny zuzie - za pomoca formularzy moglabys sama to zrobic, to naprawde nie jest trudne. jesli jestes chetna, to napisz na adres fundacji: korabiewice at empatia.pl
wszystkich, ktorzy chcieliby pomoc schronisko zapraszam na strone
http://korabiewice.empatia.pl/str.php?dz=8
(tak tak, chcemy wystartowac z adopcjami internetowymi, ale na to wszystko potrzeba czasu
Patrycja