Bylo: 29 kotow z Gizycka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 09, 2004 22:31

Pani Basia to siostra tej pani z Gizycka.
W sumie potrzebna albo gotowka albo materialy budowlane.
Poslanka dodatkowo.
Pani z Gizycka, pani Grazynka chyba ma cos na ksztalt depresji... Powinna sie pozbierac, ale nie wiem czu potrafi. Pani Basia stara sie ja do tego zmusic... ale na odleglosc to trudna sprawa. Mobilizuje ja wymagajac pomocy przy kotach. Nie wiem na czym stanelo. Ostatnio jedna z tych dwoch kotek co u niej zostaly byla chora...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob paź 09, 2004 22:39

zuza pisze:Pani Basia to siostra tej pani z Gizycka.


Rozumiem.

W sumie potrzebna albo gotowka albo materialy budowlane.[/quote]

Czyli i to, i to. :cry:

zuza pisze:Poslanka dodatkowo.


To mam.

zuza pisze:Pani z Gizycka, pani Grazynka chyba ma cos na ksztalt depresji...


No wcale sie nie nie dziwie... :cry:

zuza pisze:Powinna sie pozbierac, ale nie wiem czu potrafi. Pani Basia stara sie ja do tego zmusic... ale na odleglosc to trudna sprawa. Mobilizuje ja wymagajac pomocy przy kotach. Nie wiem na czym stanelo. Ostatnio jedna z tych dwoch kotek co u niej zostaly byla chora...


Musi sie pozbierac! W jakim mniej wiecej jest wieku?
Ostatnio edytowano Sob paź 09, 2004 22:44 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 09, 2004 22:42

Przeszla na zasilek przedemerytalny. To nie wiem w jakim...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 10, 2004 0:02

zuza pisze:Przeszla na zasilek przedemerytalny. To nie wiem w jakim...

Czyli powyżej 50. Chociaż zdawało mi się, że to mieli zlikwidować? :? Bo dotąd było tak, że jak się miało skończone 50 i 30 lat pracy, to można było sobie iść, jedna moja koleżanka półtora roku temu się na to załapała...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2004 9:28

Ona musiala przejsc, to nie byl jej wybor. Wolalaby pracowac. To sie stalo w grudniu, wiec jeszcze bylo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 10, 2004 18:00

Rozmawialm z pania Basia. Korabiewice nie maja pieniedzy.

Pani Basia bedzie musiala wlasciwie sama zywic te gizyckie koty. Do tej pory je dokarmiala tylko, a jedzenie zasadnicze dostawaly ze schroniska.
Pewnie nie dostanie ogrzewania.
Na pewno zadnych materialow budowlanych.

Kot, ktorego przywiozla prawdopodobnie jest chory na nerki, ale nie bardzo jest za co zrobic badanie krwi.
Wiem, ze nic innego nie robie tylko kwestuje, ale gdyby ktos mogl ja jakos wspomoc finansowo... bo ja juz nie dam rady :-(

Generalnie sytuacja jest taka, ze wlasciwie nalezaloby te koty stamtad zabrac... tylko dokad?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 10, 2004 18:12

Zuzo, w watku kacperka ARKA cos pisala, ze "Przystan Ocalenie" interesuje sie kotami z Gizycka, moze oni by mogli je przytulic :?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie paź 10, 2004 18:19

W takiej ilosci?
Sprobuje sie dowiedziec.
Ale to juz jest takie miejsce, gdzie juz pani Basia nie da razy fizycznie pomagac :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 10, 2004 18:29

Te koty sa juz w Korabiewicach, prawda? Zarcie pewnie tez im sie przyda, bo w Korabiewicach faktycznie bardzo krucho z funduszami. Ja wlasnie kompletuje paczke zarcia dla kotow z Korabiewic, mam dosc malo, ale moze ktos by sie dorzucil? Zbieram glownie sucha karme, takie juz nawet otawrte paczi, ktorych rozne koty z roznych przyczyn nie chca jesc. Jeden z moich kotow, ktory moze jesc normalna karme, zrobil sie ostatnio bardzo wybredny, wiec mam mnostwo pootwieranych (ale wcale nie tak staraych) paczek przyzwoitych karm.
To co, ktos sie dorzuci? Ja zawioze do Korabiewic. Po zarcie tez moglabym podjechac, byle w Warszawie ;)

Przy okazji wizyty tam, mozna by porobic kotom zdjecia i zaczac szukac im domow, moze ktorys bedzie mial troche szczescia.

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Nie paź 10, 2004 19:06

Tak. One sa w Korabiewicach. Zdjecia tych akurat kotow to sa, nawet ogloszenia sa...
Jedna koteczka z Korabiewic i ogloszenie o schronisku tez jest przygotowane.
Chcialam podac linka ale mi upload cos nie dziala...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 10, 2004 19:26

No dobra, to jak zacznie upload dzialac, trzeba bedzie sie wziac do rozwieszania ogloszenia :)
W takim zas razie zrobie zdjecia innym kotom z K.

Trzeba by sie tez zastanowic skad mozna wytrzasnac materialy budowlane... moze ktos ma jakies wtyki w hurtowniach? :)

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pon paź 11, 2004 8:30

Przepraszam, że dopiero teraz ale nie miałam dostępu do netu. Chciałabym pomóc. Karmę mogę kupić. Niestety sąsiedzi skończyli się ocieplać i nic im nie zostało :evil: Koców nie mam bo moje 10 kicuchów wszystko zużywa, ale jakby co to troszkę gotówki też dorzucę. Zobaczę jeszcze czy coś jest do ocieplania...
Elca-kiedy ta paczka idzie? Chciałabym się dorzucić.

Podnoszę jednocześnie do góry wątek. Wiem, że jest coraz zimniej i wszystkie kicie będą miały ciężko, więc może ktoś jeszcze otworzy serduszko ( i portfel...). Elca czekam na odp.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 11, 2004 9:31

up

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 11, 2004 11:06 Korabiewice

czesc, jestem z fundacji niedzwiedz (http://korabiewice.empatia.pl/) - naszym statutowym celem jest pomoc dla schroniska w korabiewicach. wczoraj bylam tam z innymi ludzmi z fundacji, rozmawialismy tez z pania grazyna (chyba nie pomylilam imion - nie z ta, co miala koty, tylko z jej siostra). pozwole sobie wiec conieco dorzucic w tym watku.

[quote="zuza"]Rozmawialm z pania Basia. Korabiewice nie maja pieniedzy. [/quote]

no niestety - taka jest prawda. mamy ok. 600 zwierzat (niedzwiedzie powinny niedlugo zapasc w sen zimowy - przynajmniej na ich wyzywieniu troche sie zaoszczedzi do wiosny). one pochwalaniaja naprawde ogromne ilosci pieniedzy - bierzace utrzymanie, zapewnienie im warunkow, remonty, ocieplenia, opieka weterynaryjna... nie dziwcie sie, ze nie jest idealnie - to jest prywatne schronisko, nie utrzymuje go zadne miasto. chcecie wiedziec jakie tam sa warunki? to sobie wyobrazcie: mani magda, starsza kobieta, na emeryturze, prowadzi schronisko od kilkudziesieciu lat. i nas czworo, ale kazdy ma wlasne obowiazki, a wszystko robimy we wlasnym tzw. wolnym czasie, z wlasnej kieszeni - cala kasa fundacji idzie na schronisko. nie oczekujmy cudow. pomoc jest stale potrzebna. wiekszosc z was ma swoje zwierzeta, wiecie ile to czasu i jakie koszty. pomnozcie to przez 600 sztuk i wezcie pod uwage ze to kilka gatunkow zweierzat (niedzwiedzie, konie, krowy, swinie wietnamskie, psy, koty, wilczyca)...

[quote="zuza"]Pani Basia bedzie musiala wlasciwie sama zywic te gizyckie koty. Do tej pory je dokarmiala tylko, a jedzenie zasadnicze dostawaly ze schroniska.[/quote]

nie, koty caly czas sa karmione - dostaja i jedzenie gotowane i 4 puchy karmy dziennie. wczoraj dzwonilismy do pani grazyny pytajac, czy moglaby jakos pomoc nam w utrzymaniu kotow swojej siostry - pomagajac w organizowaniu pomocy finansowej lub rzeczowej, pomagajac w adopcji kotow. kazda pomoc jest potrzebna, rowniez pomoc z jej strony. to chyba nie o to chodzi, zeby ciezar utrzymania kotow zrzucic na korabiewice?

[quote="zuza"]Pewnie nie dostanie ogrzewania.
Na pewno zadnych materialow budowlanych.[/quote]

tak ci powiedziala pani grazyna???? my zupelnie co innego jej powiedzielismy. postaramy sie ocieplic barak, mamy jeszcze troche styropianu ze zbiorki, jaka zrobilismy po szczycie gospodarczym w w-wie. pianka to drobny wydatek. trzeba sie zastanowic, co mozemy zrobic, zeby okna nie byly zabite dykta.

ale to nie wszystko - barak musi zostac ogrzany rowniez jakims piecykiem. prosilismy pania grazyne, zeby osoba opiekujaca sie gizyckimi kotami (czy to jej "wolontariuszka" czy ona) zamieszkala razem z kotami. do tej pory joasia (?) mieszkala w naszym baraku, co pociagaloby koniecznosc ogrzewania dwoch barakow zamiast jednego. nawiasem mowiac - w schronisku jest tak, ze ludzie mieszkaja ze zwierzetami, wiec opiekunka tych kotow chyba tez moze.

poza tym ogrzanie to kolejne spore koszty. prosilismy wiec, zeby zastanowila, jak moze nam pomoc w rozwiazaniu tego problemu. bo coz, te koty nie sa jedynymi zwierztami w schronisku - wszystkie potrzebuja opieki a naprawde nie mamy pieniedzy. no cudow nie dokonamy - miejsce mamy, wiec pani magda zgodzila sie, zeby koty tu umiescic. ale nie mozna od nas wymagac, zebysmy im stworzyli idealne warunki, a juz na pewno nie kosztem innych naszych zwierzat - bo skad my mamy na to wziac?

a niestety sprawa ocieplenia stala sie nieniejszym bardzo pilna - dzis temp. zblizyla sie niebezpieczne do zera...

[quote="zuza"]Generalnie sytuacja jest taka, ze wlasciwie nalezaloby te koty stamtad zabrac... tylko dokad?[/quote]

trzeba po prostu postarac sie znalezc im jak najszybciej nowe domy i caly czas oranizowac pomoc dla schroniska.

strona schroniska jest nadal niedokonczona, ale jest mozliwosc wstawiania tam opisu zwierzat. my ostatnio nie mamy czasu tym sie zajac i dlatego dzial adopcyjny kuleje, ale opisy gizyckich kotow moznaby tam wstawic. jesli dostane obrobione zdjecia i opisy, moge to zrobic. moge tez udostepnic tymczasowo panel administracyjny zuzie - za pomoca formularzy moglabys sama to zrobic, to naprawde nie jest trudne. jesli jestes chetna, to napisz na adres fundacji: korabiewice at empatia.pl

wszystkich, ktorzy chcieliby pomoc schronisko zapraszam na strone
http://korabiewice.empatia.pl/str.php?dz=8
(tak tak, chcemy wystartowac z adopcjami internetowymi, ale na to wszystko potrzeba czasu :)

Patrycja

PatrycjaE

 
Posty: 13
Od: Czw cze 03, 2004 22:08

Post » Pon paź 11, 2004 13:03 Re: Korabiewice

Czesc Patrycjo,
Rozmawialas z pania Basia, zreszta chyba Czarek, a nie Ty. Pani Grazyna to "byla" opiekunka kotow, a pani Basia to jej siostra.
Niewykluczone, ze moglam czesc rzeczy zle zrozumiec. Telefon pani Basi sie nie lubi z moim i czesci zdan moge sie jedynie domyslac.
Ze sytuacja Korabiewic jest finansowo zla to mnie nie dziwi, wszystkie przytuliska i schroniska borykaja sie z tym problemem :-(
No to, ze pani Basia stara sie zrobic co moze zarowno w kwestii dokarmiania i adopcji to wiem. Na pewno nie jest przeciwna wspolpracy w tym zakresie.

Co do ogrzewania - tak zrozumialam. Tym lepiej, ze zrozumialam zle. Oczywiscie, ze Joasia powinna mieszkac z kotami. Pani Basia jak jest ta miejscu to wlasnie z nimi mieszka.

Caly czas najwiekszym problemem sa pieniadze :-( Wiem o tym.

Ogloszenia o kotach z Gizycka przygotowalam, zostaly rozwieszone. Niestety poza Kicorkiem :love: - zero odzewu :-(
Ukaze sie artykul tez w Kocich Sprawach, moze w 4 lapach... Moze to cos pomoze. Caly czas wszystkich naokolo pytam o domy dla nich...
Jedna z Korabiewickich kotek, ktora sie "rwala" do fotki tez zostala umieszczona w ogloszeniu, tekst o czekajacych zwierzakach w Korabiewicach tez dalam na tym ogloszeniu.

http://upload.miau.pl/24529.jpg

http://upload.miau.pl/24617.pdf

http://upload.miau.pl/24620.pdf

http://upload.miau.pl/24621.pdf

http://upload.miau.pl/24623.pdf

http://upload.miau.pl/24624.pdf

http://upload.miau.pl/24625.pdf

http://upload.miau.pl/24626.pdf

http://upload.miau.pl/24627.pdf

http://upload.miau.pl/24628.pdf

http://upload.miau.pl/24629.pdf

To ktore jest jpgiem jest ogolne o Korabiewicach.

Jezeli do obslugi panelu ogloszeniowego nie potrzeba jakiegos specjalnego oprogramowania to koty moge wstawic, oczywiscie. Przynajmniej te, ktore mam poopisywane w ogloszeniach.
Ostatnio edytowano Pon paź 11, 2004 14:56 przez zuza, łącznie edytowano 1 raz
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85001
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 260 gości