Uśmiech Kociego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 07, 2004 12:39 Uśmiech Kociego

Przedwczoraj byliśmy u weta na przeglądzie zębów Kociego w ramach tej akcji "Uśmiech pupila". Oczywiście Koci na widok weta zjeżył się i go obsyczał, jak zwykle (to jest troche śmieszne, bo poza wetem Koci jest niezmiernie życzliwy i wręcz chorobliwie towarzyski :))
Jednak po krótkiej perswazji ze strony weta Koci dał sobie obejrzeć zębiska. Wynik oględzin to "smutny uśmiech pupila", co oznacza troche osadu. Wet kazał nam przejść całkowicie na suche i myć zęby. Nawet kupiliśmy szczoteczke. I paste.
Czy ktos z Was myje zęby swojemu kotu? Czy to bardzo ekstremalny sport? Szczoteczka i pasta sa dla psa, ale pan w sklepie przy lecznicy zapewnil nas ze jedno i drugie nadaje sie tez dla kota.
A co do wylacznie suchego, to moje miekkie serce przegrywa wciaz z rozumem, i ciagle daje mu troszke mokrego, choc staram sie stopniowo zmniejszac dawki. Kociemu sie to nie podoba, bo lubi rozmaitosc. Wczoraj w ramach protestu wyjadl reszte rosolu z makaronem z miseczki dziecka :))
Wiem, ze wsrod forumowiczow sa tacy, co karmia wylacznie suchym, ale chcialabym wiedziec, czy proces przechodzenia na wylacznie suche jest bardzo bolesny?
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt maja 07, 2004 13:04

Ja mam nieustający problem z zębiskami Zojki i dokładnie te same zalecenia weta. Karmie ja wyłącznie suchym, choc ciągle nie jestem do końca przekonana czy to takie zdrowe, ale lekarz kazał to się stosuję. Z przestawieniem nie było zadnego problemu, bo ona po prostu suche lubi, juz wcześniej chrupała je ze smakiem. Karmie ja głównie Hillsem tym leczniczym, dla kotów z takimi problemami i teraz sa to jej ulubione chrupki. Są duże i nieźle sie namacha, żeby pogryźć, ale jak jej dałam dla urozmaicenia sucha animondę to woli głodna chodzić niz jeść te malutkie kuleczki w których nie ma co ugryźć. Nota bene ta Animonda jest "dla bardzo wybrednych kotów"... Szczoteczkę i pastę nabyłam, owszem. Lężą w szufladzie czekając na lepsze czasy... Mogłabym sie upierać przy tym myciu zębów ale wtedy mi kot na zawał padnie, albo ja umrę z upływu krwi... A tak po cichutku Ci powiem, ze od wielkiego święta daję Zojce jakąs fajna puszeczkę, ale to raczej jako przysmak, nie pije ta moja kicia, nie pali to niech sobie chociaż rybką zgrzeszy raz na jakis czas...

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 07, 2004 13:29

Astana, to jest ten Hills "Oral Care"? Musze sprobowac... Koci "jedzie" glownie na RC, ale on lubi zmiany, i chyba mu sie te dwa rodzaje co dostaje "przejadly". Musze troche poeksperymentowac ...
NB, Twoja Zojka jest przepiekna - ma takie rozumne spojrzenie :)
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt maja 07, 2004 13:37

Moje po oral care mają lekka biegunkę dlatego daję im niedużo - zmieszanej z inną suchą karmą.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt maja 07, 2004 13:39

Dokładnie ten, do kupienia u Kasi, bo np w Arce go nie mają, ale polecam, Zojka za nim przepada a wczesniej bardzo lubiła RC wiec Kociemu tez powinno przypasować.

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Meteorolog1 i 210 gości