Szary Szafran(MT)-nieśmiały miziak pojechał do domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 08, 2007 12:41

Szafranik juz jest miziakiem :mrgreen: , co nie zmienia faktu, ze boidupcem nadal troszkę jest ;) Posiłki jada pod stołem, lub koło kibelka, bo tam bezpiecznie. jak ja chodze po mieszkaniu, to on zawsze gdzieś z boku lezy. Płoszy go nawet mówienie do niego. Ale jest lepiej :D
Mizianki na środku pokoju odchodzą już codziennie :D Muszę się tylko spokojnie poruszać, by go nie spłoszyć.
I tak dziś rano zmieniłam poziom z łóżka na dywan i taczeło się mizianie 8)

Obrazek najpierw nieśmiało
Obrazek potem na całą długość
Obrazek i pod bródką
Obrazek potem było ocieranie sie o moją gołą stopę :oops:
Obrazek przytulanie do uda
Obrazek jeden boczek
Obrazek drugi boczek

i juuuż koniec? jaka praca? miziaj mnie tu takiego pięknego :lol:

Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 08, 2007 12:57

jakie cuuuuudo....
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw mar 08, 2007 13:20

On jest przecudny! Jak ja żałuję, że w domu nie można mieć nieskończenie wiele kotów.
Koty to wogóle po prostu cuda...Ja nie pojmuję, jak można nie mieć w domu kota! A takiego pięknego jak ten, to już wogóle spełnienie marzeń. Do tego wyrośnie z niego prawdziwy miziak :D Nie to, żeby moje kicie były brzydkie, ale ten jest po prostu bossski!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw mar 08, 2007 13:32

cudooooo :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88211
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 08, 2007 14:33

Mysza pisze: Obrazek


Cudny! Przypomina mi mojego Vice. Żałuję, że nie mogę, bo byłabym gotowa na porwanie :wink: :twisted:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw mar 08, 2007 19:06

Kciuki za domek dla miziaka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 09, 2007 12:30 Szafranik i Dziewczynka?:)

Moze najpierw sie przywitam:)
Dzień dobry:))

Czas nie tylko Was czytac, ale i cos napisac od siebie :)
Szafran jest cudny! Przepiękny kociak!
Jeśli powiem, ze zakochałam sie od pierwszego wejrzenia to to nie bedzie nowość na tym forum, jak sadze?:)

Myszo, zastanawiam sie powaznie nad tym czy by nie poprosić Cie o oddanie go na Zoliborz..
Poprosiłabym od razu - ale zastanawiam sie czy on jest gotowy na pojawienie sie w domu, w którym jest 5,5 letnia dziewczynka?
Moja Łusia juz miała do czynienia z kotem - Milton mruczaco i przytulasnie potrafił dac jej do zrozumienia, ze nie zawsze ma ochote na zabawy i czasem chce po prostu spac na krzesle i wtedy mizianie w lapkę nie jest pożadane:) Tak więc Łusiek wie jak sie mieszka z kotem i że nie wolno mu wchodzic na głowe:)
Z drugiej strony Szafran jest jeszcze w fazie powtórnego oswajania i kontakt z domem, w którym jest troche biegania i smiechu moze byc dla niego za trudny..
Nie wiem..

Poprosze o wskazówki:)
Co Wam podpowiada doświadczenie i intuicja?

Pozdr,

JasminTea
(Marta)

JasminTea

 
Posty: 2
Od: Pt mar 09, 2007 12:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 09, 2007 13:01

jej!

no dobra, to ja nic nie mowie, zeby nie zapeszac :)
ale sie cieszyc juz po cichutku moge?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt mar 09, 2007 20:51

Ja też nie wiem jakby to było.
Myślałam ooddaniu go do domu bez dzieci ze względu na łatwiejszą adaptację, która przecież i tak prosta nie będzie.
Ale wszystko kwestia nastawienia, czasu no i miłości. Jak dziecko rozumie, że kotek będzie się bał, da się owszem pogłaskać, ale na początku gdzieś w jakimś koncie, a na wspólną zabawę trzeba poczekać, to przecież ok. No i dorośli też to muszą wiedzieć, że trzeba czasu, cierpliwości i delikatności. Żadnych klapsów czy innego przymusu, bo kot się wycofuje wtedy.
No i jeszcze mamy grzybka, który na szczęście się nie rozrasta i w tej chwili chyba już nie zaraza, ale jemu grzyb wyszedł w kilka dni po zmianie domu, więc stres spowodował aż taki spadek odporności.
Teraz jest pierwszy raz zaszczepiony przeciw grzybicy i leki dostaje, ale jakieś minimalne ryzyko jest.
No i w domu wszyscy zdrowi musieliby być. Zdrowy człowiek ma marne szanse zarażenia się, ale już podziębiony niestety spore.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt mar 09, 2007 23:05

Wczasie oglądania Pottera była kolejna sesja miziankowa na dywanie :) Szafran najpierw się bawił myszką, chodził gadał, sam nie wiedział czego chciał ;) W końcu podszedł i ułożył się neicały metr ode mnie. To już była zachęta dla mnie ;) Spokojnie usiadłam na podłodze, wyciągnęłam rękę i się zaczęło 8) A potem to już można kota tarmocić, przeciągać po dywanie, przewalać z boku na bok :D Wszystko oczywiście spokojnie. Ćwiczyliśmy też mizianie się na kolanach.
Udało się osiągnąć dwie serie po dwie minuty :mrgreen: Zaczyna wreszcie łapać, że na kolanach też może być przyjemnie, przestał tulić uszy jak go biorę. Pewnie jeszcze potrwa nim całkiem dobrze będzie kolana kojarzył, nie wiem czemu branie na kolana powodowała od razu spinianie się, tulenie uszu i kot zamierał oczekując na coś złego :(
Cieszę się, ze spokojem, cierpliwością i delikatnością można do niego dotrzeć.
On dopiero 9 dni temu wrócił z nieudanej adopcji, a postępy są bardzo widoczne, to dobrze wróży :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob mar 10, 2007 8:43

Bo szala zaczyna przechodzić z boidupca na miziaka :)hihi :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob mar 10, 2007 11:35

Bardzo dzielny Szafranek! 8) :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob mar 10, 2007 19:01

ależ on cudny :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob mar 10, 2007 20:14

Sliczny, szkoda, ze nie w Krakowie...
Mozna powiedziec, ze sie dokocilam :) WARIACKIE SREBERKO RULEZZZ...

Frygus

 
Posty: 142
Od: Czw wrz 21, 2006 14:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 11, 2007 18:53

Śliczności :1luvu:

pozdrawiam
Agnieszka


Ehh Szafran, wstyd, normalnie wstyd. Różyczka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 24 gości