Moja babacia ma male 2 czarne kotki, 1 szaro bura z bialym kotka i jeden kot taki jak ta ostatnia kotka....jedna z czarnych kotek jest cala czarna nawet brzuch ma czarny a druga ma biala plamke na dole...male maja teraz chyba 4-5 tyg...Odbior w Zielonej gorze i w poznaniu!
Ostatnio edytowano Sob sie 27, 2005 10:25 przez Dinusia, łącznie edytowano 3 razy
Witaj
Poprosimy zdjecia - to bardzo pomocne w szukaniu domkow.
A czy to koteczka Twojej babci, czy tez jakas przyblakala sie do niej
I moze niech maluszki pobeda jeszcze troszke z mama - beda wtedy zdrowsze, a ewentualnym chetnym pomozemy wytlumaczyc, ze na kotka czasami trzeba poczekac tych pare tygodni dluzej
Fotki wstawie jutro...ta kotke przyprowadzil moj sp.kot jak byla malutka i chudziutka teraz ma juz ponad rok chyba i mieszka w piwnicy u babci.kotki sa zdrowe prawdopodobnie babcia zawiezie je do weta na odrobaczenie i odpchlenie...
Kociaki maja juz jakies 7 tyg dokladnie niewiem....czyli niedlugo beda juz do oddania bo one musza byc z matka conajmniej 8 tyg prawda?moja babcia chce zeby maluchy byly dobrze odchowane i zeby byly jak najdluzej z matka Spod glowki mamusi wychodzi czarna koteczka
Dinusiu - Twoja babcia chce bardzo dobrze!
Najlepiej żeby kociaki były z kotka do 12 tygodnia życia, ale do 8 to co najmniej.
I pamietaj - przypomnij babci o sterylizacji. To bardzo ważne - widzisz ile jest potrzebujących kociaków
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.
Moja babcia mieszka w Kisielinie a Wet jest na Pomorskim wiec jakby cos to mozna zaniesc...albo przejechac sie autobusem albo jak ja bede u babci...tylko moja babcia niechce sterylki za bardzo bo wetka mowilajej ze ona wtedy bezie taka bardziej domowa i bedzie musiala byc w domu(to tylko slowa wetki)a moj dziadek nie pozwala....wiec niewiem...a od zastrzykow tez tak jest?bo babcia chodzila z nia na zastrzyki i raz nie poszla...
KTORA WETKA??? Rany... To moze podesle innego weta i przekona? Ja mam u siebie kotke wysterylizowana i domownikiem na pewno nie jest. Caly dzien biega po dworze i poluje. Jak sobie wyobrazasz podawanie zastrzykow przez babcie?? Naprawde chcesz zeby kotka miala kocieta dwa razy w roku? Co sie z nimi stanie?
proponuję wizytę u innego weterynarza - ten ma błędne pojęcie o sterylizacji i prawdopodobnie o leczeniu również.
Zastrzyki, nie dość, że nie zawsze skuteczne (kotka może zostać zapłodniona i urodzić młode, niekiedy martwe), grozi jej ropomacicze (śmiertelna i bardzo bolesna choroba)) są również drogie na dłuższą mete. Dodatkowo trzeba je cyklicznie wykonywać.
Porozmawiaj z naszymi forumowymi weterynarzami - myślę że oni coś podpowiedzą
I uważajcie na kotkę. Ona lada dzień znów może zostać pokryta!
Hmm...niewiem ktora tzn.ona powiedziala ze bedzie bardziej domowa i bedzie chciala caly czas byc w domu...ona mieszka w piwnicy tzn.spi a tak to caly czs jest na dworze...a male sa w kojniku dla krolikow bo uciekaja do lasu!to powiem babci ze wcale tak nie ejst...i zeby wyserylizowala ja!a wtedy na poczatku musi byc w domu?bo dziadek niechce jej w domu...chyba e mi by sie udalo ja zabrac do poznania na sterylke i u mnie posiedzi a pzoneij ja do babci zawioze...ale to jak jzu dzieci wykarmi...mam nadzieje ze kotki znajda domy...bo babcia niema tyle kasy zeby sterylizowac 4 kotki...kota chyba sobie zostawia...