Nareszcie Kochany Zwirek doczekal sie swojego kochajacego domku (takiego niesamowitego kota dawno nie mialam, nawet w aucie mruczal)
wprawdzie docelowego domku osobiscie nie poznalam, gdyz Zwirek jest prezentem urodzinowym dla brata pewnej Pani, ale Pani jest super. Ma 7 psow, kota i ... konie. I spodobal sie bardzo, dostal wyprawke i pojechal juz jako prezent prosto do swego nowego domu...
Pewnie jutro bede meczyc, jaka reakcja wzajemna etc. W poniedzialek bedzie wykastrowany.
Na moja niesmiala prosbe, ze jakby co, to prosze mi GO KONIECZNIE ODDAC, Pani spojrzala na mnie zdziwiona " no co Ty, a u nas nie ma miejsca?" "przeciez mamy jedna kotke, mozemy miec i kocurka"
uf, na razie tyle, mysle jutro reszta
Dzieki za kciukasy, szczegolnie DeDe