DLACZEGO kotom...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 04, 2004 15:19 DLACZEGO kotom...

...nie dajemy mięsa wieprzowego???

Pytam, bo Tika dziś gwizdnęła mi kawałek surowego na gulasz ze stołu jak nie patrzyłam :oops: i w trybie natychmiastowym zeżarła... Nic jej się nie stanie mam nadzieję, prawda???
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 04, 2004 15:38

Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 04, 2004 15:40

W surowej wieprzowinie przenoszone są wirusy choroby Aujeszky'ego - to smiertelne zagrożenie dla kotów.

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 04, 2004 15:44

No to żem się dowiedziała... 8O Oby jej się nic nie stało... :cry: Cholera, przy niej to już nawet mięsa na obiad przyrządzić nie można... :cry: 2 do 9 dni? O Boże... chyba zawału dostanę... :cry:
Ostatnio edytowano Czw lis 04, 2004 15:46 przez maijka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 04, 2004 15:45

vienna pisze:W surowej wieprzowinie przenoszone są wirusy choroby Aujeszky'ego - to smiertelne zagrożenie dla kotów.


W surowej wieprzowinie teoretycznie mogą byćprzenoszone wirusy choroby Aujeszky'ego - to smiertelne zagrożenie dla kotów. Jednak jest to bardzo rzadkie. Z dyskusji, która kiedyś wywiązała się na ten temat na grupie pl.sci.weterynaria wynikło, że dotąd w Polsce zanotowano kilka przypadków (na palcach jednej ręki), wszystkie u psów, które miały bezpośredni kontakt z odpadami rzeźnymi po uboju. Miało to miejsce kilkadziesiąt lat temu.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lis 04, 2004 15:47

Myślę, że jednak sprzedawane mięso jest przedtem badane, nie martw się na zapas, ale pytałaś, to masz odpowiedź :wink:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 04, 2004 15:48

Bonkreta - dziękuję... :) A na przyszłość kicie zamknę drzwi od kuchni, tak na wszelki wypadek...
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 04, 2004 15:59

maijka, bez paniki ;)
O wirusach jak wyżej a ja powiem na pocieszenie, że swego czasu w błogiej nieświadomości karmiłam koty przede wszystkim wieprzowiną. To trwało kilka ładnych miesięcy i żadnemu ABSOLUTNIE nic nie było. Nie zachęcam do karmienia w ten sposób, ale też naprawdę mało prawdopodobne by Tika złapała wirusa akurat od tego jednego przypadkowego kawałeczka.

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Czw lis 04, 2004 16:03

Majorka pisze:Myślę, że jednak sprzedawane mięso jest przedtem badane, nie martw się na zapas, ale pytałaś, to masz odpowiedź :wink:


Mięso nie jest badane na obecność wirusa Aujeszky, ponieważ naczelne nie są podatne na tego wirusa.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lis 04, 2004 16:40

Spoko.. :wink: ..bez paniki..zapytałaś więc odpowiedziałam.. 8)

Taka jest teoria..

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 04, 2004 16:56

Człowiek też nie powinien jeść wieprzowego mięsa częściej niż raz, góra dwa razy w miesiącu ze względu na cholesterol, dlatego też ten "dodatkowy” argument przemówił u mnie za wycofaniem go z menu koty :wink:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 05, 2004 8:55

wieprzowiny koty nie powinny, ale... pewnien koci autorytet powiedzial mi, ze on czasami kotom daje (CZASAMI). Tam moga byc te wirusy, co nie znaczy ze sa. Byl taki okres, ze Pola ne jadla wolowego, a wieprzowe kradla mi spod noza. I po dlugim mrozeniu dawalam jej to wieprzowe przez jakis czas. teraz do lask wrocilo wolowe wiec wieprzowina - dla zasady ze lepiej dmuchac na zimne - zostala z jadlospisu wycofana. Ale jak robie cos dla nas to kotu rzucam kawaleczek.

To ze Twoja kota podjadla swinke nie znaczy ze zachoruje!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt lis 05, 2004 9:45

Slyszalam od weta, ze mrozenie na ktore sie tu czesto powolujecie jest nic nie warte. Mieso trzeba przerozic w temp. -50 stopni, czego jak przypuszczam nie zapewniaja Wasze domowe zamrazarki. Dlatego mieso jakiekolwiek, powinno sie (przynajmniej) sparzac goraca woda przed podaniem.
Dodatkowym argumentem przeciw wieprzowinie jest jej ciezkostrawnosc niestety :( .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 155 gości