Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Miałam kiedyś taką kulę, którą można było toczyć i wtedy z niej wypadała sucha karma. Moje koty, zaledwie kilkuletnie, raczej młode, nie były zainteresowane
MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...
Silverblue pisze:Za to koty nie mają problemu z asertywnoscią
Nul pisze:MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...
Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!
Nul pisze:MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...
Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!
zuza pisze:Nul pisze:MaryLux pisze:Rozpuszczamy te nasze gady jak dziadowskie bicze...
Potrzebuję iść na kurs asertywności wobec kota!!! Trzech kotów!!!
To chyba już za późno
Trzeba było od tego zacząć
Silverblue pisze:Sobota Mici : Śniadanie, drzemka na podusi.Bylam grzeczna i nie miauczałam rano. Drugie śniadanie,drzemka pod namiocikiem. Siku, drzemka na oknie. Za gorąco, więc drzemka na szafce. Obiad, drzemka na podusi. Umyłam się trochę. Siku, mały obchód mieszkania. Drugi obiad. Duży się położył, przykrył się moim kocykiem bez pytania. Znowu podusia. Usiadłam.Co to ja miałam zrobić? Aha, obrócić się na drugi bok. Cudownie być kotem. Micia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 82 gości