Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 08, 2024 20:42 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Ja z siedem-osiem lat codziennie sprzatalem siki Mopika - tyle dobrego ze mial swoje ulubione miejsca i tylko tam lal (choc pare razy zdarzylo mu sie mnie zaskoczyc), czyli glownie po katach - pod biurkiem, albo na kafelkach w lazience, lubi tez oszczawac drzwi kredensu - w niewiadomy sposob wiekszosc moczu dostawala sie ZA drzwi, na polki, a nie zostawala na zewnatrz, do dzis nie wiem jak to robil. Zasikiwal tez regularnie dywanik kolo kredensu ale szybko sie go pozbylismy. Innych dywanikow nie tykal. Co tu kryc, mialem nieraz serdecznie dosyc, choc dzieki uzywaniu specjalnego preparatu do neutralizacji moczu w domu nie bylo tego czuc. 2-3 razy dziennie. a jak dostal cukrzycy to 3-4x ta sama procedura. Potem, gdy odszedl, nie powiem, bylo mi pod tym wzgledem lzej i az wiedzialem co robic z wolnym czasem, bo odpadlo tez podawanie insuliny, badanie krwi glukometrem itd. Ale tez bardzo szybko doszedlem do wniosku, ze jednak wolalbym jeszcze z rok/dwa te szczochy sprzatac...

Swoja droga nadal mam jeszcze troche tego preparatu - wczesniej 4l butla schodzila w gora 2-3 miesiace, teraz jedna ledwo napoczeta cztery lata temu uzywam tylko do mycia kuwet, alobo czyszczenia podlog po pawikach, wiec ciagle jeszcze z litr tam zostal.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4428
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 08, 2024 20:48 Re: Szarość nie radość. Przecieki

I niech się nie przydaje! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61008
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 08, 2024 21:00 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Lifter pisze:Ja z siedem-osiem lat codziennie sprzatalem siki Mopika - tyle dobrego ze mial swoje ulubione miejsca i tylko tam lal (choc pare razy zdarzylo mu sie mnie zaskoczyc), czyli glownie po katach - pod biurkiem, albo na kafelkach w lazience, lubi tez oszczawac drzwi kredensu - w niewiadomy sposob wiekszosc moczu dostawala sie ZA drzwi, na polki, a nie zostawala na zewnatrz, do dzis nie wiem jak to robil. Zasikiwal tez regularnie dywanik kolo kredensu ale szybko sie go pozbylismy. Innych dywanikow nie tykal. Co tu kryc, mialem nieraz serdecznie dosyc, choc dzieki uzywaniu specjalnego preparatu do neutralizacji moczu w domu nie bylo tego czuc. 2-3 razy dziennie. a jak dostal cukrzycy to 3-4x ta sama procedura. Potem, gdy odszedl, nie powiem, bylo mi pod tym wzgledem lzej i az wiedzialem co robic z wolnym czasem, bo odpadlo tez podawanie insuliny, badanie krwi glukometrem itd. Ale tez bardzo szybko doszedlem do wniosku, ze jednak wolalbym jeszcze z rok/dwa te szczochy sprzatac...

Swoja droga nadal mam jeszcze troche tego preparatu - wczesniej 4l butla schodzila w gora 2-3 miesiace, teraz jedna ledwo napoczeta cztery lata temu uzywam tylko do mycia kuwet, alobo czyszczenia podlog po pawikach, wiec ciagle jeszcze z litr tam zostal.

Wiesz ile ja bym dała żeby mi Kozunia sikała pod drzwiami, Wasyliska na kredens i Rumcajsik chory przybiegał żeby mu leki dać :cry: :cry: Rumcajsik od tygodnia już nie przybiegnie :placz: :placz: nigdy.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19897
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 09, 2024 0:02 Re: Szarość nie radość. Przecieki

meg11 pisze:Rumcajsik chory przybiegał żeby mu leki dać :cry: :cry: Rumcajsik od tygodnia już nie przybiegnie :placz: :placz: nigdy.

I tego boje się najbardziej.
Kiedy "tylko" sikał rytuałem było, że przedpokój koło szafy przekraczaliśmy dużym krokiem i dopiero pod światło patrzyliśmy - jest kałuża czy nie. Trzy dni bez kałuży to było swięto. Butle z Nanerem i rolka ręcznika papierowego zawsze w pogotowiu. Swoją drogą zawsze ciepło myslę o swoim koledze, który był przedstawicielem firmy i od niego pierwszą butelkę dostałam.

Pojutrze mają przyjść kocie majtki - jak będą pasować to będzie Kotek mógł spac gdzie chce - nawet na dywanie u mamusi
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2798
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw maja 09, 2024 8:18 Re: Szarość nie radość. Przecieki

A co jesli w takich majtkach zechce mu sie zrobic kupe?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4428
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 09, 2024 10:46 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Też o tym myslałam. Ale raczej będzie w nich chodzić jak będziemy w domu, na noc zdejmowane. Żeby nie latać za kotem z podkładem i patrzeć, gdzie się chce położyć. Jak jesteśmy w domu to od dawna zwracamy uwagę kiedy idzie do kuwety, bo nie zakopuje więc po pierwsze musimy pilnowć żeby nie wdepnął :evil: a po drugie zaraz sprzątać z powodów oczywistych. Poza tym on jest sterowalny - każe mu się żeby zrobił kupę i pół dnia spokoju.
Nad ranem dziś właśnie sobie wdepnął :evil: i musiałam mu nogi prać, po czym poszedł z mokrymi nogami się wysikać i znów go musiałam wyprać. Dobrze, że mnie ten zapach fiołków obudził i kot nie przemaszerował mi po łóżku na swój kocyk.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2798
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt maja 10, 2024 12:19 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Osłuchowo dziś lepiej, nie świszczy juz tak, zwłaszcza z lewej strony. Lekarstw ma na dwa tygodnie, jak skończy powtórka RTG.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2798
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt maja 10, 2024 12:56 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Za poprawe zdrowia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61008
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 10, 2024 17:14 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Przyszły majtki. Mają bardzo dobrą konstrukcję, Kotek ubrany, mruczy, nie protestuje. On naprawdę jest bardzo dobrym kotem.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2798
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt maja 10, 2024 17:38 Re: Szarość nie radość. Przecieki

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10073
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt maja 10, 2024 18:44 Re: Szarość nie radość. Przecieki

haaszek pisze:On naprawdę jest bardzo dobrym kotem.

Tu nikt innego nic nie twierdzi.
Kotek jest piękny. I mądry.
To że ładny nawet pisać nie muszę .Ale zdjęcie Kotka w majciochach mogłabyś wrzucić.
Lubię to Twoje czernidełko.
Kocham czarne koty, są jedyne w swoim rodzaju.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19897
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt maja 10, 2024 20:36 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Jutro go pstryknę, położyłam go już spać. Dobrze, że sobie przypomniałam, że mam mu jeszcze lekarstwa dać.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2798
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie maja 12, 2024 13:33 Re: Szarość nie radość. Przecieki

haaszek pisze:Przyszły majtki. Mają bardzo dobrą konstrukcję, Kotek ubrany, mruczy, nie protestuje. On naprawdę jest bardzo dobrym kotem.



i jak majtaski się sprawują?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 73129
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 12, 2024 22:22 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Chyba będziemy się w tym tygodniu zegnac
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2798
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie maja 12, 2024 23:53 Re: Szarość nie radość. Przecieki

Ale że z Kotkiem? Co się wydarzyło?

Carmen201

 
Posty: 4161
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1, Sigrid i 113 gości