5.12
Kto mi o tej porze obudził Echo?!
Siwy, który wstał do toalety i deska przy zamykaniu uciekła mu z ręki?
Mamusia, która wstała sprawdzić, czy ktoś nie puka?
Sąsiad 85+, który o tej porze wychodzi na swój pierwszy spacer i trzaska drzwiami?
Kos, który na latarni za oknem drze się jak porąbany?
Echo stwierdził, że jak ktoś nie śpi to inni też powinni wstać i zaczął dobijać się do drzwi, co brzmi jak atak kibola uzbrojonego w bejsbol na drzwi "Żabki". Głuchy by się obudził. Dodatkowo pojękiwal i od czasu do czasu wskakiwał do torby prezentowej, ktorą ściągnął z półki.
Siëgnęłam pod łóżko po spryskiwacz i zagroziłam, że go spsikam, co działa zawsze bezbłędnie. Echo wskoczył na łóżko i udawał, że wcale nie wstawał.
Za to obudził się Kotek i ruszył ze swojego krzesła, przez moje łozko do kuwety. I oczywiście do kuwety nie poszedł, tylko usiadł na swojej misce i rozglądal się za jedzeniem. Wjęłam spod niego miskę i poszłam do kuchni nałożyć Bozity. Na to Echo sobie przyoomnial, że jednak nie śpi i zaczął kopać okutymi butami w drzwi. Na co obudził się l'Oro i rozdarł mordę. Wróciłam z Bozitą dla Kotka i zabrałam miski młodych, żeby im nałożyć Doliny Noteci.
Kotek właśnie skończył jeść, więc go profilaktycznie wysłałam do kuwety. Wysikał się, wylazł, wysłałam go na krzesło, młode też dojadaly swoje żarcie. Położyłam się, l'Oro dalej drze ryja. Okazało się, że Echo siedzi na jego poduszce na parapecie.
Posadziłam Echo na kołdrze, l'Oro na parapecie, siebie do łozka.
Kotek przypomniał sobie, że jeszcze kupy nie zrobił i ruszył ze swojego krzesła przez moje łozko do kuwety, przy okazji obrywając od Echo, przez którego też przeszedł.
Kupa kotka to broń biologiczna, której nie da się zlekceważyć i przeczekać do rana. Bo można tego rana nie dożyć.
Wstałam, posprzątałam, poczekałam az Kotek wciągnie drugą porcję Bozity, wysłałam go na krzesło i polozyłam się obok Echo. Kos za oknem na szczęście przestał drżeć dziób.
Jest szósta, niedziela i chyba przez to nakładanie jedzenia kotom zrobiłam się głodna.
Może wstanę, pójdę do kuchni zrobić kawę i śniadanie i obudzę trzaskając talerzami mamusię i Siwego? Jak ja nie śpię to niech oni też wstaną.
Dzień dobry