Tymczasowe przedszkole u Janosi

[Janosia]

Rezydentki reagują z zainteresowaniem, ale tylko na widok, nie na dotyk, bo dotykowo jak dobrze pójdzie w przyszłym tygodniu się dopiero spotkają.. maluchy zaś ofukały rezydentki - znaczy się miłość przyjdzie po ślubie

[Anda]

Co do iwermektyny, to nasz dr mówił, ze to trucizna która zabija wszystkie robale i pasozyty wraz z kotem
Hugo własnie dostał iwermektynę w zastrzyku - jakąś mikrodawkę - bo to frontline nie dał rady wszołom, a kocio rozdrapywał się od kości.
Ropiało, bolało i zdydowalam sie na to ryzyko.
Dr przekonał mnie mówiąc że to dokładnie takie dawki jakie kot powinien wytrzymac, a jak nie usuniemy wszołów, to on dostanie jakiegoś zakażenia.

Nie słyszałam o czyszczeniu uszu iwermektyna i byłabym ostrozna.
Świerzb można po prostu wyczyścić, ale trwa to trochę. Patyczkami do czyszczenia uszu i olejem z pestek dyni. Czyścić, az do wyjęcia wszystkich brudów i tak codziennie.
Zajmuje to dużo czasu, ale ...
jest bezpieczne.

[Janosia]

Aniu, tylko że u nas tego świerzba na wierzchu nie ma Przy badaniu widać że głębiej siedzi.. Nie wsadzę kotu tak głęboko patyka do ucha nie mam uprawnień Prędzej się zsikam ze strachu że mu to maciupkie śliczniutkie uszko uszkodzę.. Gdzie ja kupię olej z pestek dyni? Bo to przynajmniej mogę zakroplić i rozmasować żeby nie gmerać w uchu bez wykształcenia?

We wtorek poproszę pana doktora żeby już tego dzieciakom nie aplikował - chociaż on to nanosił na patyczku i było tego niewiele, skoro to taki syf że może zabić, to ja noł senk ju

[oleska222]

JoannaN tak radzi co do świerzba:
Sposób na świerzba:
Oliwą z oliwek - pół szklanki zalać 4 ząbki czosnku ( jak małe to 5 lub 6) odstawić min. na noc , odcedzić i czyścić tym uszy. Po takim oczyszczeniu zakraplam jeszcze kropelkę, dwie do ucha oleju z pestek dyni żeby te pajączki udusić. Olej drogi, więc można na koniec czyszczenia zakroplić tą samą oliwą. Czyścić codziennie... Nie stosuję parafiny jak radzą lekarze bo wolę, żeby kot myjąc się zlizywał oliwę niż parafinę.

Janosiu, czyszczenie uszu nie jest straszne - poproś weta, żeby Ci pokazał, jak głęboko można włożyć patyczek - spokojnie można to robić samemu. Ten świerzb jednak się lepiej leczy, jak się go co 2-3 dzień wygarnie patykiem. A i umiejętność czyszczenia jest przydatna

[Janosia]

Muszę się podzielić..
Dziś zrobiłam dzieciakom allegro - "tak sobie, żeby sprawdzić"... Dzwoniła już jedna pani z zapytaniem... a ja? Niby zachwalam, niby chcę oddać bo wiem że moga mieć dużych na wyłączność.. a nie chcę i tyle..

[oleska222]

Muszę się podzielić..
Dziś zrobiłam dzieciakom allegro - "tak sobie, żeby sprawdzić"... Dzwoniła już jedna pani z zapytaniem... a ja? Niby zachwalam, niby chcę oddać bo wiem że moga mieć dużych na wyłączność.. a nie chcę i tyle..

Janosiu, twarda bądź!
Może pomyśl tak: jak znajdę tym maluchom wspaniałe domki, to będę mogła pomóc innym biedom, które być może od nikogo innego nie dostałyby takiej szansy.

Robisz wspaniałą rzecz Janosiu i trzymam za Ciebie kciuki Bo kotki sobie poradzą i na pewno okręcą przyszłych właścicieli wokół palca - jak to kotki

[amyszka]

Muszę się podzielić..
Dziś zrobiłam dzieciakom allegro - "tak sobie, żeby sprawdzić"... Dzwoniła już jedna pani z zapytaniem... a ja? Niby zachwalam, niby chcę oddać bo wiem że moga mieć dużych na wyłączność.. a nie chcę i tyle..

Uroki tymczasu ....

[Janosia]

Już się pytali o Latte, Nugata i o "nieważne jaki kolor byleby był kochany" czyli o każdego z nich.. A to są moje dzieci Moje myziaki kochane które na mój widok uruchamiają motorki i pakują mi się całą czwórką na kolana..

Nie wiecie kto tu w warszawie mógłby mi pomóc, żebym nie wychodziła z każdego potencjalnego domku z kotem w rękach nazad do domu?

Bo ja jeszcze nic nie ustaliłam z nikim, a już siedze i wyje

[15pietro]

może jakiś forumowicz doświadczony w sprawdzaniu domów do adopcji mógłby Ci pomóc? Pewnie łatwiej byłoby oddać do jakiegoś znajomego domku, żeby móc czasem pogłaskać. Oddawanie takich maleństwa musi być bardzo ciężkie, ale wiosna idzie, przedszkole długo puste nie będzie stało

... zaczynam wiedzieć o co chodzi w tym wszystkim ... popłakałam się dziś jak Mechaty zwinął się w kłębuszek na moich kolanach

[Janosia]

Umówiłam się z jedną parą na wizytę u mnie bo mają remont w domu i chcą wziąć małego Nugata po zakończeniu remontu. Kobitka się tak cieszyła jak usłyszała że kotek jest wolny i że mogę go im przetrzymać że czuje że będzie to dobry wybór..

Bez łez nie obędzie się. Bo Nugat to "niedobrasek" w porównaniu z resztą przedszkola (najmniej nakolankowy, taka samonakręcająca się maszynka do zabawy z myszką lub innym kotkiem) i już układałam sobie scenariusz wspólnego życia z nim..
Kciuki na sobotę za domek poproszę bo fak że jest umowa adopcyjna państwa nie przeraził i będziemy o tym dyskutować..

[ina11]

Trzymam kciuki za udane adopcje maluchów
i za Ciebie Janosiu, żebyś jakoś sobie z rozstaniem poradziła

[oleska222]

Trzymam kciuki za udane adopcje maluchów
i za Ciebie Janosiu, żebyś jakoś sobie z rozstaniem poradziła

[Janosia]

Nie-dziękuję wam kochane cioteczki za to wsparcie..

[Janosia]

Raportuję, choć nie z bólem serca..

Karmel i Nugat - idą za tydzień jako rodzeństwo do miłej pary z Warszawy
Latte - ma swoich dużych w Ursusie (już szukałam wczoraj odruchowo 4ego kota przy misce )
Cookie - albo się zaaklimatyzuje u przyjaciela mojego Kuby albo zostaje w rodzinie i moje zazdrośnice będą musiały to udźwignąć..
Jednym słowem trzymajcie kciuki za nowe domki dzieciaków, bo mamy przeczucie że lepszych Dużych nie mogliśmy wybrać..

Bez łez i "choć zawracamy do domu, nie wieźmy jej im" się nie obyło...

[oleska222]

Super
Latte już w swoim domku
Nie martw się Janosiu, na pewno wszystko będzie dobrze. Koty znoszą takie przeprowadzki o wiele lepiej, niż nam się wydaje

No to czekamy na wieści z nowego domku Latte.


Widziałam dzisiaj tą reklamę Twix'a w telewizji: Karmel, Ciastko, Czekkolaaadaa i od razu pomyślałam o Twoich kotkach