Miau.PL

Wspaniała wiadomość

Marzeniu, cudowna wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!! I pomyśleć, że 1. wet chciał go uśpić ze względu na chorobę... Jeszcze raz - chylę czoła przed Twoją determinacją w walce o Szymusia i dziękuję za danie mu szansy na szczęśliwe życie!!!!

Też o tym ciągle myślę i zastanawiam się ile kotów w taki sposób zostało uspionych... I rzadko tak robię, ale tym razem doceniam samą siebie i czuję się fantastycznie i wiem, że było warto... I jeszcze myślę sobie, że to wspaniały prezent dla ludzi, którzy go wzięli - w końcu zdecydowali się dac choremu kotu dom, zdecydowali poświęcać mu swój czas, pieniądze przez wiele lat i za tę decyzję mają zdrowego kota choć ciągle, z jakimś lękiem podskornym piszę, bo chyba cały czas jeszcze nie mogę w to uwierzyć..

woohoo!!! ale super
Jeeeej...ale się cieszę

Ja cały czas też i miło, że cieszysz się razem ze mną

Szymuś niedługo przeprowadzi się do domu we Wrocławiu - na razie pojechał na prace wykończeniowe i ogólny rekonesans

zwiedza i asystuje przy wierceniu dziur w łazience





a ponieważ super zniósł długą podróż z Warszawy do Wrocławia niedługo ... poleci do Włoch

Witam, czy wykonano powtórny test? Kotek był plusowy przecież

Animus pisze:Witam, czy wykonano powtórny test? Kotek był plusowy przecież

Witaj,
odkopałas wątek po 5 latach i bardzo mnie wzruszylaś tym..
Szymus był testowany dwa razy, drugi test był robiony 2 miesiące po pierwszym i był ujemny. Ten pierwszy był wątpliwie dodatni , moim zdaniem. Ja pamiętam tę kreskę, była, ale niewyraxna. To był pierwszy w życiu mój test, nie miałam porównania, ale teraz wiem. Przez te dwa miesiące szymuś był niezwykle intensywnie leczony. Poza tym to młody kot, więc to moglo też mieć znaczenie.

Witaj za każdym razem ELisa? Kurcze, mój nie jest młody, bardzo się cieszę, że kotek zdrowy.
Jego przykład znowu mi da do myślenia Chociaż mój Szaruś ma zapalenie dziąseł, wezęł powiększony,
ma objawy FIV, straciłam nadzieję, że to pomyłka...

Nie wiem jaki to był drugi test, bo byl robiony już w dsie Szymusia. Też miał zapalenie dziąseł. Ale jest w swoim dsie już 5 lat, ja nie mam teraz żadnych świezych wiadomości oprocz tych sprzed lat, gdy szymus podróżówał po Europie (Włochy, Turcja itp.).

Szymuś umarł w nocy z soboty na niedzielę...


To był Wyjątkowy Kot, mający wyjątkowy Dom i Miłość...
Wielki Podróżnik, zachwycał wszystkich, ktorzy Go spotkali na własnej drodze, a podróżował po Polsce i po Europie.
Bardzo chory, w marcu przeszedł zator - cudem przeżył, miał kardiomiopatię i ibd... tym razem choroby powoli wyłączały organizm kocurka... otoczony miłością ludzi i psiaków odszedł w swoim własnym domu, po prostu zasnął...
Mój pierwszy tymczas i w dodatku od razu plusik, który się okazał minusikiem..

Do zobaczenia ....