Rybnik - szpitalniaki 5 małych glutków szuka DT/DS s52

[Iburg]

Przed chwila dostałam wiadomośc od Bluerat że do lecznicy przyniesiono 8-miotygodniowego rudo-bialego kocurka. Kocurek bardzo pilnie szuka domu. W lecznicy nie może zostac a Bluerat tez nie może go zabrac. Maluch jest napewno zarobaczony, zapchlony i byc może ma świerzba.
Fotki bedą ale chyba jutro bo narazie Bluerat nie ma aparatu w pracy.
Kto reflektuje na rudo-bialego malucha.

[bluerat]

napisalam jednego posta, ale forum sie zawiesilo i nie wyslalo:( teraz juz nie mam takiego polotu

Pewna pani przyniosla mi dzisiaj kotka, z piesnia na ustach "bo ja wtedy widzialam jak dzieci pani przyniosly kotka a wlasciciel szybko sie znalazl, wiec moze dla tego tez sie szybko znajdzie"...czyli zaczelo sie...strach sie bac...lawina kotkow, ptaszkow, pieskow..."bo pani sie udalo"

Malentasek jest rudy pregowany, z bialymi skarpetkami, kolnierzykiem, krawacikiem i noskiem - przepiekny. To kocurek ok 8tyg.
Dostalam go z calym dobrodziejstwem inwentarza - pchly, swierzbowiec uszny, pewnie i "obcy". Kupka byla ok, dostal saszetke miesna Conv.supp, a wieczorem specjalnie kupiony RC weaning -wcinal jak ta lala. Oczka i nosek czyste.
Bardzo kontaktowy, pcha sie na rece, mruczy - zna czlowieka i sie go nie boi.
Szef oficjalnie zezwolil na przechowanie w lecznicy. Na noc zabralam go do domu, do lazienki, ku mojemu zdziwieniu tato nie protestowal...cisza przed burza???
SZUKAMY DOMKU
Jestem rudy, jestem maly, jestem prawie doskonaly
Jestem madry i mruczacy, slodki psotnik jak i spiacy
Szukam domku i serduszka co pokocha moje uszka
A z uszkami reszte tez...na co czekasz??? bierz mnie, bierz !
Maluszek bedzie odrobaczony, odpchlony, swierzbowce wytluczemy. Dostanie ksiazeczke, a jezeli zamieszka blisko, to ja funduje szczepienia i przyszla kastracje.
tel.kontaktowy - Ewa 506 717 698

ps.potrzebuje szybkiego kursu robienia ogloszen ze zdjeciem do wieszania np na miescie

[bluerat]

dubelek

[tangerine1]

Bluerat maluszek jest tak cudny, ze nie powinien miec problemu ze znalezieniem domu.

A na kurs robienia ogloszen zglos sie do forumowej Malej.
Robi sliczne.

Mam nadzieje, ze mi nie urwie glowy za ta reklame

[bluerat]

jest przecudny ja sie juz zakochalam...szkoda ze nie mieszkam na swoim:( zostalby u mnie
To pierwsze zdjecie strasznie wyglada, ale maluch jest tak ruchliwy, ze bez przytrzymania nie wyszla ani jedna ostra fotka!

[anemonn]

ogłoszenie poprawione

zrobiłam ogłoszenie ale nie wiem czy uda się je wydrukować - sprawdzcie proszę,
oczywiście mogę coś zmienić, jeśli będzie taka potrzeba

[tangerine1]

Cudne ogloszenie

Jestem pewna, ze teraz maluszek szybko znajdzie swoj dom.

[Zakocona]

Dorosłe, małe- prawdziwy wysyp kotów!!!!! Tylko, gdzie te domy?!!!

[bluerat]

uwaga - gdybyscie chcieli drukowac ogloszenie, to w telefonach do ogrywania jest blad - ja mam 506 a nie 509!!

Maly zrobil grzecznie wszystko do kuwety, wcina RC az mu sie uszy trzesa, jak sie na niego popatrzy to od razu mruczy zakochalam sie i juz...
Musze sobie poszukac umowy adopcyjnej, wersja kocia, bo nowa rodzinka bedzie zlustrowana.
Gdybym mieszkala na swoim, nie szukalabym mu domku...

ps.prosze trzymac kciuki, i za domek, a bardzoej zeby tato sie zakochal

[ariel]

ps.prosze trzymac kciuki, i za domek, a bardzoej zeby tato sie zakochal

zakocha się, małe koty są rozbrajające

[bluerat]

Kotek ma sie dobrze, dzisiaj zostal w domu - w lazience. Kupki w porzadku. Jutro sie odrobaczamy, najpierw strongholdem co by i pchly i usznego wytluc, a po tygodniu reszte.
Dzisiaj nie bylo wody 7-20. Rano tato nalal pelna wanne, ale przed wyjsciem wylal "bo kotek wpadnie i sie utopi a bez wody jakos sobie damy rade".
Wracam wieczorem, moje koty biegaja = tato je wypuszcza zeby pobiegaly. Za chwile zamyka je u mnie, patrze a on z malentaskiem na rekach "bo ja go puszcze u siebie w pokoju zeby sobie pobiegal" Ja jestem w szoku, pozytywnym oczywiscie. Nawet chcial go puscic do rezydentow, ale jeszcze za wczesnie [choc Leos ma profilaktycznie przyciete pazurki].

Dostalam namiary na domek - smiechu warte - pani zaczela od tego ze ma duzy ogrod i kotek moze sobie pobiegac. "I wie pani mam tez piwnice, bo kotek nie bedzie w domu, moze sobie spac w piwnicy". Jak uslyszala o umowie adopcyjnej, to zapytala czy to jest jakis rasowy kotek i bardzo sie zdziwila ze "zwykly dachowiec". Kolejne zdziwienie jak powiedzialam ze warunkiem adopcji jest kastracja w ok 8mies zycia i ze ja ja gratis zrobie. Bo ona miala juz kilka kotkow, ale zaden nie byl kastrowany, Czy to dla niego nie jest krzywda?
Umowilam sie z pania, ze w sobote najprawdopodobniej podjade zobaczyc jakie ma warunki. Domyslacie sie pewnie ze tego kota i tak nie dostanie. Jak zapyta czemu to postrasze ja pchlami i tym straaasznym swierzbowcem usznym, ktory w nocy wlazi po scianach domu i atakuje ludzi...

Na szczescie tato nie naciska zeby sie kotka szybko pozbyc, mam czas na szukanie odpowiedniego domu. Urlop trzeba bedzie planowac pod koniec wrzesnia jak wyadoptuje lub polacze z wlasnym stadem:)
Prosze trzymac kciuki -tym razem za ladna pogode, bo ja juz chce wypuscic JerzyKa, a tu mokro i zimno, owadow nie ma na jego obiad.

[bluerat]

aaa...jeszcze jedna dla mnie wazna informacja - to biedne kociatko z biegunka pozbieralo sie
Dostal przez 2 dni nifuroksazyd w syropie [dawka 1ml/1kg masy ciala - na malego 0,4] doustnie i Tanninum albuminatum - polecony na forum bialczan taniny [dawka na oko 1/8 tabletki, w sumie 2 tabletki , ale wlascicielka dala tylko przez 2 dni] . Wazne ze podzialalo i odbycik wrocil do normy

Dziekuje za porady na forum

[nikagda]

Jakie dobre wieści Fajnie, że Twój Tata zakochał się w maluchu

[bluerat]

Rudzielce maja wziecie
Przyszla dzisiaj do lecznicy para mlodych ludzi, moze po 24-26 lat, chcieliby kotka. Zostawili namiary. Mieszkaja w bloku, 3p, zgadzaja sie na umowe adopcyjna, kontrole tego jak mieszkaja zanim dam im kota, kastrowac sami mieli zamiar. Umowialm sie ze ich odwiedze, kociak zostanie u mnie jeszcze ok tygodnia na odrobaczenie itp. Ogolnie brzmi zachecajaco. Ogloszenie jeszcze wisi, a noz jeszcze ktos sie pojawi.

Tato dzisiaj rano stwierdzil ze musimy sie kotka szybko pozbyc Nie wiem skad ta zmiana nastawienia.

[bluerat]

Maluszek ma sie dobrze, dzisiaj wystraszyl mojego Leosia a myslalam ze to Leos bedzie straszyl jego.

Kolezanka mi pisze ze w drugiej lecznicy jakis gosciu chcial oddac wykastrowanego egzotyka, bo wyjezdza a na robienie zdjec, ogloszen to on nie ma czasu
Potem pewnie zechce kota uspic i powie ze SZUKAL mu domu ale nikt go nie chcial. Jasna cholera