czcibor pisze:wcale się nie dziwie że ktoś chce truć wasze koty jak się kupuje zwierze to się go pilnuje bo większość ludzi nie życzy sobie syfu jaki zostawiają koty
u mnie koty sąsiadów są puszczenie samopas w ciągu roku przybywa ich po kilkanaście z czego połowa ginie przy przechodzeniu przez drogę
te które przełażą zasierają mi garaż brudnymi łapami w piachu zostawiają ślady na samochodzie rozkopują grządki z warzywami by tam srać założę się ze żaden z nich nie jest odrobaczany zatem roznosi bąblowca a do tego przez te śmierdziuchy zginął pies teściowej normalnie nie wyjdzie za bramę ale jak przyszły 2 koty to musiał je przepędzić
nie wspomnę już o wydzieraniu sie pod oknem w czasie rozmnażania
w domu upał aż sie chce okno otworzyć na noc a tam za oknem MIIIIAAAŁŁŁŁŁ i MMIIAAAŁŁ
albo grzebanie po śmietniku i roznoszenie śmieci
wybaczcie ale ja tego sobie nie życzę jak chcecie mieć kota to go pilnujcie bo nie cały świat jest wasz
a co do trucia gryzoni i kretów to jest to legalne kret nie jest chroniony na działkach wbrew temu co jeden idiota tu napisał
jeśli przykładowo postawie trutkę na gryzonie w swoim garażu a czyjś nie pilnowany kot ją zeżre to nie moja wina tylko tego kto kota nie pilnuje bo ja kota do garażu nie zapraszam tak samo jest zapewne z waszymi zatrutymi pilnujcie to sie nie otrują
Doprawdy straszne A co znaczy zasierają? Bo nigdzie nie udalo mi się znaleźć.
O bąblowcu radzę się douczyć, bo widać, że Ci ta wiedza szwankuje. Interpunkcja to już kompletna porażka; chodzileś w ogóle do szkoly?
I kultury trochę też by się przydalo.