Przyszły na świat. Cała rodzinka w swoich domach :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2006 11:15

ja też trzymam kciuki za maleństwa i mamę, czekam na zdjęcia ,bo ja teraz mam ciagle w głowie adpopcje malucha :oops:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 27, 2006 11:23

Iwcia jesteś wielka :1luvu:
Trzymam kciuki za Mamę, Dzieciaczki dobre domki :D
Zrobiłaś to co uznałaś za dobre i słuszne i tak trzymaj :D
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą"

margolcia

 
Posty: 565
Od: Wto mar 08, 2005 9:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 27, 2006 11:41

Trzymam kciuki za przyszłe,dobre domki dla tych maleństw :ok: :ok:

Lilka P.

 
Posty: 44
Od: Czw lut 09, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2006 12:47

amelka pisze:
LimLim pisze:Trzymam za mamcię i maluchy. Trzeba im dać szansę jeśli już przyszły na świat, to przecież nie ich wina, że są.

dokładnie, jeśli już tu są trzeba im pomóc, zająć się nimi a mamę wysterylizować


Mama w odpowiednim czasie zostanie wysterylizowana. A Drobinki trafią tylko do takich domków, w których będziemy mieli 100% pewność, że zostaną wykastrowane i wysterylizowane.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 27, 2006 14:57

iwcia ja sie pisze na jednego malucha, najlepiej kocurka. moja Cleo jest baaardzo radosna, lubi sie bawis, jeste tez łagodna, mysle, że takie dokocenie jej sie spodoba

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pon lut 27, 2006 15:01

dryncia pisze:iwcia ja sie pisze na jednego malucha, najlepiej kocurka. moja Cleo jest baaardzo radosna, lubi sie bawis, jeste tez łagodna, mysle, że takie dokocenie jej sie spodoba


Dryncia Tobie to ja proponuję mamuśkę :twisted:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9144
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon lut 27, 2006 15:11

kochana mamuska tez moze byc. Byle nie był to typ agresywnej kocicy, bo nie chce takiej dla mojej Cleo.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pon lut 27, 2006 15:18

Drynica, jak narazie Kocia Mama jest strasznie milusia, łasi się o rękę która wkłada do jej klatki miseczki z jedzeniem. Barankuje rękę, mruczy, patrzy tak ufnie...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 27, 2006 15:22

Mamunia dzięki temu nagłemu i niespodziewanemu porodowi ma szanse na normalne życie. Ona pewnie specjalnie czekała z tym porodem na Iwcię :wink: :wink: [/url]
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2006 15:23

To ja sie na ta mamuske pisze. Zaobserwowałam, ze kotka jest koloru mało pozadanego przez wielu ludzi. Mi sie bardzo podoba. z tym byciem łagodna chodzi mi o to by moja obecna nie czuła sie zagrozona. Cleo tez jest ze schroniska. Bo jesli o mnie chodzi to moge miec nieprzytularskiego, małowdzięcznego. I oswajajacego sie ze mna nawet rok

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pon lut 27, 2006 18:34

Iwcia, podziwiam Cię za wszystko co robisz, i skoro zechciałaś pomóc tym biedactwom, to bardzo sie cieszę :D Dostały szansę od losu :)

Ale rozumiem tez to, co chciała przekazać Maryla- na pewno nie chciała być nieuprzejma, ani złośliwa. To nie o to chodzi. Po prostu, kiedy pomaga sie kotom, w pewnym momencie olbrzymia ilość kocich nieszczęść zaczyna człowieka przerastać. Tak było u mnie na wiosnę- uratowałam jeden miot, za dwa tygodnie drugi, miałam 21 kotów w domu, a kolejne dwie kocice z osiedla, na którym robiłam sterylki urodziły po kilka kociątek. Miałam wziąć kolejne? Nie dało rady. Musiałam zdecydować się na uśpienie tych kotków i od razu sterylkę ich mamuś.
Czasem po prostu nie da sie inaczej.
I od tego czasu inaczej na to patrzę. Już wiem, że nie będę pomagać ślepym miotom. Z tego własnie powodu, o którym pisze Maryla:
Maryla pisze:(...)
nie wiem co musiałoby się stać żebyście mnie zrozumieli: może gdyby w tym samym czasie w schronisku jednocześnie 15 kotek urodziło po 6 maluchów i trzeba byłoby znaleźć miejsce dla prawie setki powołanych na świat? czy wtedy też wszyscy byliby zgodni że skoro się urodziły to im pomóżmy?
świat jest za mały nawet dla tych które już są, (...)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 27, 2006 18:38

Maryla ma moze troche racji... ja jednak uwazam, ze to co pisze Beliowen to cala prawda...
maluchy znalezione w piwnicy nie sa potepiane... nikt nie proponuje ich uspienia... moze te maluchy powinny sie urodzic w piwnicy zebyscie sie nie czepiali??

Iwciu, dziewczyny, trzymajcie sie... zycze duzo zdrowka mamusi i kociatkom
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon lut 27, 2006 18:41

kordoniu, właśnie o to mi chodziło: że nie życzę dziewczynom żeby w takich okolicznościach zmieniały poglądy
a dla tych którzy mnie krytykują : nigdy nie uśpiłam ślepych miotów
bo nie musiałam
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon lut 27, 2006 18:46

Dziewczyny jesteście wielkie. Jestem pewna, że podjęłyście właściwą decyzję w zaistniałych okolicznościach. Teraz najważniejsze jest żeby dobrze się chowały. Mokkuniu pisz o nich jak najwięcej. A jak podrosną to wproszę się na oglądanie, a może....

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Pon lut 27, 2006 18:46

covu pisze:Maryla ma moze troche racji... ja jednak uwazam, ze to co pisze Beliowen to cala prawda...
maluchy znalezione w piwnicy nie sa potepiane... nikt nie proponuje ich uspienia... moze te maluchy powinny sie urodzic w piwnicy zebyscie sie nie czepiali??


Ewa, to trochę nie tak
nie chodzi o to gdzie znalezione - chodzi o sytuację i o maluchy które rodziły się w schronisku, w którym był wet i któremu przepisy nie zabraniały uśpić ślepego miotu

łatwiej mi też byłoby zrozumieć kogoś kto przypadkiem takie maluchy znalazł/ wziął niż wetów i wolontariuszy ze schroniska którzy kocie nieszczęścia oglądają na co dzień
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Robertliexy i 150 gości