Ja używałam kropi Bacha od Pani Wandy, ale chyba za krótko, bo nie zaobserwowałam specjalnych efektów poza jednym - jak kiedyś pomyliłam krople i agresorce (mojej domowej Pusi) dałam krople "na odwagę" to rzeczywiście zrobiła się bardziej bojowa.
Jednak tak jak piszesz - było to drogie i nie mogłam tyle wydać, a potem chyba tymczas się wyadoptował i już nie potrzebowałam kropli.
Na stronie Pani Wandy, którą znalazłam wczoraj w necie jest mail i telefon, można próbować kontaktu. Nasza forumowa Ryśka też ostatnio na forum nie bywa, ale pisze stale na swoim blogu, więc kontakt przez jej stronę na pewno jest aktualny.