*Koty z Borów Tucholskich* - pilnie potrzebny ktoś z Chojnic

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 22, 2009 23:07

niedobrze, i co teraz bedzie??
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 22, 2009 23:33

Kasiula, dzięki że napisałaś, dopiero co wróciłam.
Najpilniejsze są sterylki. Karmy trochę przekazaliśmy dla Huberta, póki co wystarczy. Najważniejsze to znaleźć kogoś tam, na miejscu - ja z Bydgoszczy nie mogę pomóc za wiele fizycznie, bo przede wszystkim nie mam samochodu ;/ Z czasem też klapa.
Tak naprawdę jest potrzebny człowiek, który pojedzie z Hubertem i pomoże wyłapać koty do sterylek. I spojrzy, czy wszystko ok, czy są zdrowe, etc. Zdalnie tego nie mamy jak zrobić, dlatego jest potrzebny ktoś tam, na miejscu. Musimy najpierw kogoś takiego znaleźć.
Bo pani Krysia nieprędko da radę tam jeździć znów;/ Podejrzewam, że informacje na wątku mogą być też pisane z opóźnieniem - dlatego apel - jeśli ktoś ma pod opieką kota z Borów - nie złoście się jesli nie będzie na czas opisów. Staramy się to jakoś to opanować...
Część kotów, tych najmniej dzikich pójdzie do adopcji. Póki pani Krysia nie wróci z sanatorium, bo jak wróci to podejrzewam, że może być ciężko. Niedługo ktoś od nas powinien tam pojechać porobić fotki, aczkolwiek bez Pani Krystyny ciężko będzie rozpoznać który kot jets który...
Obrazek

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Pon lut 23, 2009 0:03

Na razie spokojnie, czekamy na poprawę zdrowia Krysi. Na dwa miesiące jedzie do sanatorium (po wyjściu ze szpitala), w międzyczasie Hubert sie kotami zajmie.
Z Cariewną spróbujemy jakoś zinwentaryzowac koty do adopcji i poumieszczać je, gdzie się da. Ale na razie odpada, zasypało nas wszystkich dokumentnie i nawet po mieście trudno się poruszać, niemówiąc o jeździe po lasach. Pojedziemy, jak tylko pogoda się poprawi, a nam będzie jakoś pasował wyjazd.
Koty nieadopcyjne zostaną tam, gdzie są, bo IMO nic się nie da zrobić. Mam nadzieję, że Hubert się nimi odpowiednio będzie zajmował z naszą pomocą (mam na myśli karmę). Opiekę nad Krysią obejmie chwilowo jej córka pielęgniarka, myślę, ze dopilnuje, zeby Krysia brała leki (dowiedziałam się, ze od półtora miesiąca Krysia nie brała bardzo ważnego leku, co spowodowało powtórny wylew, trochę tej sytuacji nie rozumiem, ale to mniej ważne w tej chwili).

Jeszcze raz apeluję o pomoc w znalezieniu kogoś z Chojnic i okolic, kto pomógłby Hubertowi w wyłapywaniu kotów do sterylek i w dopilnowaniu, zeby koty trafiły na zabieg.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon lut 23, 2009 10:20

Kota7, moze w tytule napisz, że poszukujecie dobrej duszyczki z Chojnic.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11916
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lut 23, 2009 17:48

oj, to się zmartwiłam

Szymkowa

 
Posty: 4658
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lut 23, 2009 20:28

Fredziolina pisze:Kota7, moze w tytule napisz, że poszukujecie dobrej duszyczki z Chojnic.


Nie bardzo mogę, bo nie jestem autorką wątku. Prosiłam Sydney, może zmieni.

Rozmawiałam z Hubertem. No martwi się chłop, bo wszystko na jego głowie. Pochwalił mi się, że wydał na wieś trzy kotki. I cudnie, tylko że to były trzy z pięciu niekastrowanych *załamka*. Chciał dobrze, ale ręce mi opadły. Poprosiłam, zeby spróbował pogadac z tamtymi ludźmi, ale on mówi ( i wiem, ze mówi prawdę), ze dla takich prostych ludzi kot kastrowany ma mniejszą wartość użytkową i nei przekonasz. No zobaczymy, jak będzie. W sobotę (o ile mi nic nie wypadnie) pojadę tam.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro mar 04, 2009 8:07

Klusię zwyczajowo dofinansowałam. Przykro czytać, że tyle problemów z opieką nad kotkami :(

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Śro mar 11, 2009 17:31

kota7 dzis przelalem na konto krysi 60zł marzec, kwiecien, moge ci wyslac potwiedzenie na mail ale musisz mi go podac, poza tym napisz jak tam z krysia i czy hubert radzi sobie z kotami
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 15, 2009 18:56

Zakładam nowy wątek, za chwilkę podam link do niego.

Coma, przepraszam, że nie odpowiedziałam, ale nie przychodza mi powiadomienia mimo śledzenia wątku. Odpowiem Ci krótko, więcej w nowym wątku.
Krysia dziś rano zmarła. Wydawało się, ze jest lepiej, niestety to była poprawa pozorna.
Hubert sobie radził z kotami i rozmawiałam z nim, obiecał, ze ich nei zaniedba.

Tu jest nowy wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90240
Ostatnio edytowano Nie mar 15, 2009 19:19 przez kota7, łącznie edytowano 1 raz
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie mar 15, 2009 18:57

Ojej! Biedna Krysia :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11916
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jowitha, magnificent tree, Silverblue i 499 gości