WYPADŁA Z OKNA :((( JAK BĘDZIE? - Jest WETERYNARZ na forum?!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 28, 2005 18:21

enduro pisze:hmmm, no wet powiedzial zeby poczekac okolo 1-2tyg. i jesli nie bedzie zadnej poprawy wtedy sie z nim skonsultowac;-)


Absolutnie nie należy czekać w takiej sytuacji!! 8O Jeśli diagnoza jest niejasna, to lepiej poprosić drugiego - bardziej doświadczonego weta, o konsultację.
Mojej Sintrze też źle łapę złożyli i kazali czekać, a potem się okazało, że już było za późno na interwencję chirurgiczną i łapa jest krzywa :( .
Nawet jeśli to nie jest złamanie, to dobrze wiedzieć: CO to jest, żeby móc to skutecznie wyleczyć, a nie czekać :roll:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 28, 2005 18:22

Napisałam, że po strachu, ale w sumie lepiej skonsultuj się z innym wetem, napewno nie zaszkodzi.
Obrazek Obrazek
nie ma zdjęć :( coś sie porobiło

Iris

 
Posty: 35
Od: Pon wrz 12, 2005 22:54
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Śro wrz 28, 2005 18:23

Iris pisze:No to po strachu :)
Łapka rzeczywiście może być poobijana i dla tego ją oszczędza.
Za kilka dni powinno być lepiej. Jeśli nie to znów do weta. Myśle, że może masowanie łapki by pomogło. :?:
Jeśli moge kogoś polecić to lecznice w Chorzowie Batorym (Fabisz i Stefanek). Tam składano operacyjnie łapke mojej koteczki, choć kosteczki trzeba było składać jak puzzle :? Ale wszystko dobrze się skończyło. Koteczka teraz biega jakby nigdy nie miała operowanej tej łapy :D
Pozdrawiam i trzymam mocno za powrót do zdrowia.




ja tam wlasnie byłem :) zrobilem zdjecie i powiedzial ze to jest najprawdopodobniej obicie, tak jak czlowiek stlucze kolano i go boli, wiadomo. z kosciami wszystko w jak najlepszym porzadku. zero usterek:)
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 28, 2005 18:30

enduro pisze:
Iris pisze:No to po strachu :)
Łapka rzeczywiście może być poobijana i dla tego ją oszczędza.
Za kilka dni powinno być lepiej. Jeśli nie to znów do weta. Myśle, że może masowanie łapki by pomogło. :?:
Jeśli moge kogoś polecić to lecznice w Chorzowie Batorym (Fabisz i Stefanek). Tam składano operacyjnie łapke mojej koteczki, choć kosteczki trzeba było składać jak puzzle :? Ale wszystko dobrze się skończyło. Koteczka teraz biega jakby nigdy nie miała operowanej tej łapy :D
Pozdrawiam i trzymam mocno za powrót do zdrowia.




ja tam wlasnie byłem :) zrobilem zdjecie i powiedzial ze to jest najprawdopodobniej obicie, tak jak czlowiek stlucze kolano i go boli, wiadomo. z kosciami wszystko w jak najlepszym porzadku. zero usterek:)

Jak czlowiek stlucze kolano i go boli, to przyczyn tez moze byc wiele - i takie na przyklad zlamanie rzepki nie zawsze wyjdzie na zdjeciu, bo kosc niewielka i mozna przeoczyc.
Mimo wszystko, czlowiek ze stluczonym kolanem owszem utyka, ale nie chodzi na jednej nodze.
Podobnie z kotem - gdyby kotka utykala li i jedynie, podejrzenie "tylko obicia" byloby jako uzasadnione.
Skoro podnosi lapke i porusza sie na trzech, to ja nie podzielalabym optymizmu weta.

Zwlaszcza, ze w poprzednim poscie pisales, ze to "cos z torebka stawowa albo ze sciegnem" - a to, wybacz, jednak co innego, niz "tylko obicie".
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro wrz 28, 2005 18:30

hm to mnie bardzo zaskoczyło. 8O
Zawsze tam jeżdże z kotami i nigdy mi sie nie zdażyło żeby mi powiedzieli że mam przyjechać za 1-2 tyg.
A jezdziłam tam już nie raz.Myśle,że zdjęcie oglądał któryś z szefów. Musze im przyznać że na ortopedii to sie znają. Zawsze możesz skonsultować to z innym wetem.
Obrazek Obrazek
nie ma zdjęć :( coś sie porobiło

Iris

 
Posty: 35
Od: Pon wrz 12, 2005 22:54
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Śro wrz 28, 2005 18:35

Beliowem, jesli chodzi o torebke stawowa i sciegna to wspomnial ze po prostu takie przypadki sie zdarzaja i po diagnozie stwierdzil ze jest po prostu poobijana. Dodal tylko ze moglo sie zdarzyc wlasnie to co napisalem odnoscie torebek i scięgn, ale do zdjecia nawet nie trzeba było narkozy, bo kotek był grzeczny i tylko troche fuczal, jak mu do konca wyprostował lapke, wiec jesli wytrzymuje jakie cos, i nie boli go to az tak bardzo, mi sie wydaje ze jednak wszystko jest na jak najlepszej drogi do szybkiego wyleczenia :)
a tamten wet jest naprawde dobry, zreszta bylem tam jhuz kilka razy, podobnie jak moj poprzednik i ten doktor nie wystawia blednych diagnoz.
gdyby mial jakies podejrzenia na pewno kotek zostalby zatrzymany i inaczej zbadany, jesli jednak z usmiechem powiedzial ze to jest obicie i powinna wyzdrowiec, to na pewno nie zrobil tego bez argumentow ;]
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 28, 2005 18:45

byl ktos tam u fabisza i stepanka w chorzowie na batorego 11?
u tego weta? jakies opinie?
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 28, 2005 19:24

enduro pisze:byl ktos tam u fabisza i stepanka w chorzowie na batorego 11?
u tego weta? jakies opinie?

Zajrzyj do watku "Weci polecani", jest podlinkowany w Kocim ABC.
Skoro to dobra lecznica, to na pewno znajdziesz tam jakies opinie.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro wrz 28, 2005 19:39

nic o niej nie ma. :(((
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 28, 2005 19:46

To jeszcze nie znaczy,że jest zła :)
Może nikt sie nie wypowiedział :?:
np. ja :wink:
Obrazek Obrazek
nie ma zdjęć :( coś sie porobiło

Iris

 
Posty: 35
Od: Pon wrz 12, 2005 22:54
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Śro wrz 28, 2005 20:17

enduro pisze: ale do zdjecia nawet nie trzeba było narkozy, bo kotek był grzeczny i tylko troche fuczal, jak mu do konca wyprostował lapke, wiec jesli wytrzymuje jakie cos, i nie boli go to az tak bardzo, mi sie wydaje ze jednak wszystko jest na jak najlepszej drogi do szybkiego wyleczenia :)


Tak po prawdzie - to ja bym sie bardziej cieszyla z duzej bolesnosci podczas badania - bo to by uzasadnialo oszczedzanie lapy przez kotke.
Bardzo boli wiec na niej nie staje.
Skoro kotka lapy wogole nie uzywa a podczas badania jest spokojna - to paradoksalnie jest bardziej niepokojace.
Bo dlaczego lapy nie uzywa?
Moze nie moze?
Bo np. lapa jest niestabilna? Lub boli tylko w sytuacji nacisku od spodu?
Podczas upadku z duzej wysokosci bardziej realne jest wybicie lapy z duza sila ze stawu, zerwanie miesnia lub sciegna - niz stluczenie.

Moja Skierke ktora miala rozwalony w drobny mak staw - lapa juz po kilku dniach tez nie bolala. Prawie wogole, zreszta leki przeciwbolowe i przeciwzapalne praktycznie od razu zniosly bol.
I wlasnie dlatego zalatwila sobie lape do konca.

A ja jestem uczulona na komentarze w stylu - u kotow czegos takiego sie nie operuje, nie leczy.
Bo to samo uslyszalam od weta ktory przyjal i badal kotke po urazie.
Niestety - tak nauczonych jest wielu wetow- ze "takich" rzeczy sie u kota nie leczy.
Albo samo sie zagoi albo kot bedzie kustykal. Po co sie babrac w kocim stawie - skoro to prawdziwa dlubanina i naprawde trzeba miec dobre rece zeby sie za cos takiego brac. Tylko niech w takim razie wet szczerze to powie. A nie wciska kit ze tego sie nie leczy, a tak wlasciwie to moze cos z torebka stawowa a moze to sciegno. Czyli tak naprawde nie wiadomo co...

Blue

 
Posty: 23504
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro wrz 28, 2005 20:44

hmm wybicie lapy ze stawu raczej odpada, bo takie cos widac na zdjeciu rentgenowskim, a na nim nie ma nic niepokojącego...........

ale poruszylo mnie to o miesniach i torebkach.... hmmm.......
jak do 5 dni sie nie poprawi [bo jednak nie mozna wykluczyc po prostu bolu] to pojde do weta.
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 30, 2005 8:33

Witam,

Czyli moja kota byla totalna szczesciara w takim wypadku. Dwukrotny desant przez okno z 8 pietra - przez moja przyznam wlasna nieuwage, lub inaczej, niewystarczajace zabezpieczenie, skonczylo sie dla koty naprawde szczesliwie. Wysokosc to spokojnie jakies 25 metrow.
Pierwszym razem ladowanie bylo na szczescie pomyslne, kotka byla mloda, nie za ciezka, wiec "przyziemienie" wykonala doskonale bez strat wlasnych. Za drugim razem byla starsza, ciezsza, skonczylo sie nadwyrezeniem sciegna skokowego w tylnej lapie. Po przeswietleniach dostala srodek przeciwbolowy, antybiotyk w zastrzyku i witaminy do podawania w domu. Oprocz tego kontrole weterynaryjne. Wlasciwie po kilku dniach byla juz w pelni sprawna, ale kuracje kontynuowalismy przez 2 tygodnie. Po dwoch skokach zagrozilem jej ze jeszcze jeden taki numer a zaloze jej na stale spadochron - poskutkowalo ;) Oprocz tego zabezpieczylismy nalezycie okno.

Grzesiek

Grzesiek

 
Posty: 874
Od: Wto sie 16, 2005 8:57
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 03, 2005 20:08

tak jak przypuszczalem - nic powaznego.
juz praktycznie nie kuleje bylo to zwykle obicie :)
skacze glupie i szaleje i glupawki wieczorne sa juz w 100% sprawne :)
pozdrawiam..
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Google [Bot], kasiek1510, Silverblue i 165 gości