Strona 4 z 14

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 15:30
przez agamuza
Wierze, ze uda sie umiescic cale Buraskowo w dobrych domkach. WIERZE, WIERZE, WIERZE :!:

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 15:37
przez kropka75
Nie rozumiem czemu buraski nie są chciane. 8O Ja zawsze chciałam właśnie burka... no i mam burka. :) Burki są najpiękniejsze na świecie!

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 15:41
przez agamuza
A czemu, Ty - Kropeczko - masz tylko jednego kocurka :wink: Powinnas sie dokocic - to znane na forum schorzenie, ze tak to nazwe :D :D :D Moze Buraska... :?:

To żart tylko - nie gań mnie, ze cie namawiam :wink:

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 15:44
przez kropka75
Ja bardzo chętnie :) ale najpierw muszę przyzwyczaić kicię do nowego domku, odzwyczaić od tabunu ludzi i oswoić mojego TŻ z tą myślą...
On też chce... tylko jeszcze o tym nie wie... :lol:

Jak się dowie na pewno coś z tym zrobię. :P

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 16:01
przez agamuza
Ja sie dokocilam w piatek i polecam ten stan wszystkim. Moj TZ przyjezdza w piatek (pracuje daleko) i NIC nie wie o nowym domowniku - biorę go z zaskoczenia 8O Zaprosilam kolezanke na piatek, aby mi nie zrobil awantury - akurat zdazy troszke odparowac i juz nie bedzie mnie pouczal, ze dwa koty w domu - ble ble ble ble...

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 16:04
przez kropka75
he he he Podstępem go, mówisz? :P No to powodzenia w piątek życzę!

Mój jest dość problematyczny... Muszę tak to zrobić, żeby propozycja wzięcia nowego kota wyszła od niego. :P Wtedy nie będzie miał możności marudzić jakby co.
Teraz ilekroś marudzi, że wydrapana kanapa, albo zeżarta karta z czymś ważnym, przypominam mu, że to JEGO kot i mam spokój. :P Do następnego razu oczywiście...

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 16:17
przez agamuza
kropka75 pisze:he he he Podstępem go, mówisz? :P No to powodzenia w piątek życzę!

Mój jest dość problematyczny... Muszę tak to zrobić, żeby propozycja wzięcia nowego kota wyszła od niego. :P Wtedy nie będzie miał możności marudzić jakby co.
Teraz ilekroś marudzi, że wydrapana kanapa, albo zeżarta karta z czymś ważnym, przypominam mu, że to JEGO kot i mam spokój. :P Do następnego razu oczywiście...


Dzieki - przyda sie :roll:
Tylko moim jedynym problemem jest to, ze on chcialby kota rasowego, a ja powiedzialam, ze po moim trupie - tyle kasy za jednego ogona?! Nie mowie, ze mi sie nie podobaja rasowe (wielbie MCO w skytosci ducha), ale wole kupic tone zarcia dla schroniska niz wydac kase na kota, skoro kota, i to cudnego moge miec za darmo, i jeszcze czuje sie dzieki temu troszke lepsza osoba :oops: bo pomoglam biedulce - moja Czarcia na przyklad :1luvu: znajda lecznicowa. I nie oddalabym jej za 10 MCO :!:

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 16:19
przez kropka75
Ja też ubóstwiam MCO. Jak patrzę na koty MariiD to aż mi ochota przychodzi... :P Ale z drugiej strony kocham mojego fachowca nad życie :P i nie oddałabym go za nic...

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 16:21
przez agamuza
I licze na to, ze ktos w koncu pokocha te bure koty taka miloscia, jaka my, Kropka, darzymy nasze ogony...

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 17:34
przez kropka75
Na pewno! Nie ma innej możliwości :P

:ok: trzymam nieprzerwanie

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 20:45
przez aamms
Buraski, szybciutko walczyć o domki.. Na górę!!

PostNapisane: Wto kwi 05, 2005 23:26
przez aamms
Anna Suffczyńska pisze:Buraski, szybciutko walczyć o domki.. Na górę!!


Strasznie szybko spadacie.. :cry: Pomogę wam podskoczyć do samej góry!!

PostNapisane: Śro kwi 06, 2005 8:31
przez agamuza
No - raz, dwa na górę, najpiękniejsze i najbardziej oryginalne z kotów.

PostNapisane: Śro kwi 06, 2005 8:51
przez kociabanda
Ja też kocham rasowe, a szczególnie orienty - cudności. :1luvu: Ale też nie kupię kota za ciężkie pieniądze, bo serce by mi chyba pękło, że tyle biedactw nie ma co jeść a ja wydaję pieniądze na fanaberie. Tak więc zostanę przy buraskach :kitty: (no, chyba że trafi się coś np. łaciatego albo czarnego albo rudego albo białego albo ........ ale na pewno dachowego). Zresztą jeśli chodzi o pieski to też preferuję kundelki. :lol:

PostNapisane: Śro kwi 06, 2005 9:18
przez kropka75
kociabanda pisze:Ja też kocham rasowe, a szczególnie orienty - cudności. :1luvu: Ale też nie kupię kota za ciężkie pieniądze, bo serce by mi chyba pękło, że tyle biedactw nie ma co jeść a ja wydaję pieniądze na fanaberie. Tak więc zostanę przy buraskach :kitty: (no, chyba że trafi się coś np. łaciatego albo czarnego albo rudego albo białego albo ........ ale na pewno dachowego). Zresztą jeśli chodzi o pieski to też preferuję kundelki. :lol:


Inna rzecz, że ten Twój trzeci to na tym zdjęciu tak trochę pod leśnego norweskiego podchodzi :P