Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 17, 2006 18:38

Młody, Wrzaskun i Koszykarka - bossskie. :lol:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 17, 2006 19:13

No nie powiem Dakota :D :D Chyba trafiłaś z imionami.To na początek.Młody jest też Młodym wstępnie bo jeszcze moja córka się nie wypowiedziała i może być różnie.Na razie jest na etapie bobrowania po internecie i w kalendzrzu.A póki co Młody jest Młodym.
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Czw maja 18, 2006 15:54

Dzisiaj dla cierpliwych lub tych z dobrym łączem internetowym 3 filmiki do ściągnięcia. Do odtworzenia potrzebny jest kodek DivX najlepiej w wersji 6.2.

Filmik1 część1, filmik1 część2, filmik2.

Tym razem filmiki z dźwiękiem. Słychać czarnego wrzaskuna i gruchającą Tinę.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 18, 2006 17:19

Obejrzałam :D .
Fajne są puchatki. Zdrowo rosną, to najważniejsze.
Matuchna przepiękna :1luvu:
Ostatnio edytowano Czw maja 18, 2006 18:45 przez Iśka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw maja 18, 2006 18:38

Ja też :D cierpliwość się opłaciła, świetnie się oglada te przewalajace się kluski, a buraska sobie nieźle radzi :ok: Wrzaskuna pewnie musiałaś wyjąć z kojca, bo go w ostatniej części słychać, a nie widać.
Najciekawsze w tym ogladaniu było to, że na głos wrzaskuna i gruchanie Tiny przybiegł Filip i zaczął się rozgladac za głosem, a z nim Limek i zaczął gruchać podobnie jak Tinka. :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 18, 2006 18:43

Wrzaskun zamknął się, bo Tina zatkała mu pysio cyckiem. Gdyby akurat nie był głodny to by skakał i wrzeszczał do upadłego. Za niecałe 4 tygodnie czeka mnie pierwsze szczepienie maluchów. Oby rozwijały się nadal tak zdrowo jak do tej pory.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 17:58

Wczoraj przywiozłam z Torunia kotkę, o której mowa w tym wątku. Panie opiekujące się kotką wydały ją mnie i Agn a kiedy byłyśmy już z kotką u Agn to się rozmyśliły. Chciały, aby oddać im kotkę a w zamian dadzą jej dorosłą córkę, która w przeciwieństwie do matki mieszka w domu. Wraz z Agn zdecydowałyśmy nie oddawać teraz kotki. Zaraz po przyjeździe do Bydgoszczy zabrałam kotkę do weta. Mój wet stwierdził, że macica jest mała i zapisał ją na sterylkę w poniedziałek o godz. 15:30. Ma bardzo duże gruczoły mleczne. Myślę, że powinna jeszcze karmić młode. Pcheł ani świerzbowca u kotki nie stwierdził natomiast jej zęby wymagają interwencji weta. Zostaną wyczyszczone i jeśli będzie taka potrzeba wyrwane górne siekacze, dolnych kotka już nie ma. Wczoraj dałam kotce pierwszą dawkę Aniprazolu. Trochę już jadła i piła, ale jeszcze się nie wypróżniała. Na noc postawię jej kuwetę z piaskiem z piaskownicy i może wtedy z niej skorzysta.

Obrazek Obrazek Obrazek

Proszę o kciuki za koteczkę a jeśli ktoś może wspomóc mnie finansowo w pokryciu kosztów zabiegu sterylki i czyszczenia zębów to zapraszam na te aukcje.

Wiaderka RC = sterylka kotki.
Fajne gadżety reklamowe = sterylka kotki.
Wieszak do pokoju dziecięcego = sterylka kotki.
Ostatnio edytowano Nie maja 21, 2006 8:14 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 18:49

Kolejna ślicznotka.
Mirko, jesteś niesamowita. :king:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 18:54

Ślicznotka niestety za tydzień będzie musiała wrócić do kobiet, od których ją zabrałam, czyli na schody starej kamienicy. Dlatego zależy mi, aby doprowadzić ją choć trochę do lepszego stanu.
Ostatnio edytowano Nie maja 21, 2006 8:16 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 19:18

mirka_t pisze:Ślicznotka niestety za tydzień będzie musiała wrócić to kobiet, od których ją zabrałam, czyli na schody starej kamienicy. Dlatego zależy mi, aby doprowadzić ją choć trochę do lepszego stanu.

biedna... :(
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 19:22

To się dopiszę i może trochę wypłaczę.
To miała być czysta, spokojna akcja w stylu: po kolei kotki na terylkę, kocurek na kastrację, małe do nowych domków. I finito.
Nie ma tak dobrze: kotke ukradłysmy, bo jej kocieta sa takie ładne i na pewno jej nie wysterylizujemy. A kotka jest ta najukochańsza, a mieszka na klatce schodowej, bo ona tak woli. Ulica i samochody? ona taaka mąądra jest. Sasiedzi, na których tak narzekały, którzy kotkę gonią? Och, jakoś sobie z nimi radzą, nie jest tak źle. I w ogóle to najlepiej by było zebysmy kotke przywiozły z powrotem, a zabrały któreś z jej dzieci zeszłorocznych, które mieszkają.... w domu. 8O
Kiedy byłysmy wczoraj z Mirką nie było tam żadnej sąsiadki, w relacji, którą usłyszała Lidka sasiadka była świadkiem i widziała jak my tę kotkę kradłysmy. Na dodatek ja z wczoraj to juz nie ja z dzisiaj - i nie jest to problem filozoficzny. Po prostu baby twierdzą, że wczoraj były inne panie, a dzis była inna pani wyjaśnić sytuację.
Ja wymiekam....
Mamy tydzień.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 20, 2006 20:27

Nie do końca rozumiem :roll: ale współczuję, tym bardziej jeśli koteczka ma wrócić na stare śmieci. :(
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 20:47

Przez Agn przemawiają emocje i może dlatego trochę niedokładni wyjaśniła sytuację. Kiedy wcześniej były prowadzone rozmowy z tymi paniami to kotka była zapisana jako do adopcji. Podczas mojej wizyty i Agn u nich młodsza pani od razu wyraziła zgodę na zabranie kotki. Po chwili z mieszkania wyszła jej matka i kiedy dowiedziała się, że kotkę zabieramy na zawsze zaczęła płakać, ale nadal nie było mowy o tym, że mamy ją zostawić. Panie mówiły tylko o tym, jakie te ich koty są miziaste i kochane, że nie mają pieniędzy i jest im ciężko, że sąsiedzi chcą koty i ich opiekunki potruć. Obiecałam paniom, że kotka zostanie wysterylizowana i znajdę dla niej dobry dom. Obiecałam przysłać zdjęcia i napisać o losach kotki. Kiedy byłyśmy z Agn u niej w domu zadzwoniła Lidka z informacją, że panie chcą kotkę odzyskać, że nastąpiła pomyłka, bo to nie tą kotkę chciały oddać. Lidka obiecała, że kotkę oddamy. Ja i Agn postanowiłyśmy, że przed strylką jej nie oddamy i zabrałam kotkę do Bydgoszczy. Dzisiaj Agn odwiedziła te panie i one twierdziły, że Agn wczoraj nie było, że były jakieś inne kobiety, które ukradły im kotkę, aby mieć od niej ładne kocięta dla siebie. Na dodatek twierdzą, że sąsiadka była świadkiem wczorajszej kradzieży kotki, co jest kompletną bzdurą. Agn obiecała tym paniom, że kotka za tydzień wróci. Bardzo możliwe, że za tydzień panie tej kotki też nie poznają. Dodam jeszcze, że według tych pań kotka ma 5-6 lat, nie mieszka w mieszkaniu tylko na klatce schodowej kamienicy, bo tak lubi.
Ostatnio edytowano Nie maja 21, 2006 8:19 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 21:12

Taaa... :?
Przypomniało mi to pewien reportaż w TV - kiedy zabierali przetrzymywaną w komórce przez wiele, wycieńczonę kobietę, którą jak się później okazało gwałcił jej własny brat :evil: , to jej stara matka z płaczem mówiła, że nigdzie nie będzie tej córce lepiej, jak ma w domu. :(
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 20, 2006 21:30

Dzieki, Mirko. Potrzebuje tłumacza...
Ja sama faktycznie chyba już nie bardzo rozumiem. Mam się tam pojawić w środę. Obiecałam, że przyjdę i powiem jak kotka zniosła zabieg i jak sie czuje. Wszystko wyglądało dobrze, rozmowa była nawet miła, wydawało mi sie, że wyjaśniłysmy sobie wszystko. A po przyjsciu do domu telefon od Lidki z tymi rewelacjami.
A dziś widząc zdjęcia DużejT w Mirkowym wątku, zwątpiłam. Kicia jest słodka.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 227 gości