Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2007 23:51

mirka_t pisze:"Miętoszenie Marcysia"

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Sob kwi 21, 2007 9:52

Z Marcysie to przynajmniej 2 razy dziennie muszę odbywać miętoszenie. Z impetem wskakuje mi na kolana i tak długo się kręci udeptując i bodąc mnie głową aż go wymiętoszę. W ciągu dnia śpi w legowisku na szafie, ale co noc melduje się w łóżku koło mojej poduszki i tak przesypia noc. Oczywiście, kiedy tylko w ciągu nocy się obudzę to odbywa się ceremoniał bodzenia i miętoszenia połączony z lizanie. Najbardziej jednak cieszę się, że jak do tej pory trzyma się zdrowo. Na pewno przydałoby się zrobić mu badanie krwi, bo w przypadku kotów starszych stanu zdrowia nie powinno oceniać się na oko.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 12:36

:kitty: Aukcja kociej biżuterii dla Tinki :kitty:

Mirko, jak dziś Tinka się czuje? Wiadomo już kiedy będzie operacja? Ja cały czas zaciskam kciuki najmocniej jak potrafię, żeby się udało, żeby zmiany nie były groźne, żeby wszystko się udało :ok:

I bardzo bym chciała Was znowu odwiedzić...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 21, 2007 13:19

Dziękuję za aukcję. :D

Tina bez zmian. Zawsze była mało aktywna, ale teraz to tylko śpi, je i chodzi do kuwety. Częściej niż poprzednio przychodzi na kolana i domaga się pieszczot. Prawdę mówiąc boję się tych operacji. Często cierpienie kota związane z taką operacją nie jest warte efektu gdyż następuje szybki rozrost nowych guzów. W przyszłym tygodniu zrobię Tinie badania krwi, aby mieć rozeznanie w jej ogólnej kondycji.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 15:00

Pola i Nikuś w słoneczne, weekendowe popołudnie.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 16:14

mirka_t pisze:Pola i Nikuś w słoneczne, weekendowe popołudnie.

Obrazek Obrazek Obrazek

cuuuuuuudo :1luvu: :1luvu: :1luvu: I to jeszcze z Polinką w roli głównej 8)
Trzymamkciuki za Tinkę... :ok: bedzie dobrze!

ps. mogę do Was wpaśc za tydzień? ;)
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 16:42

mirka_t pisze:Niewiele osób zagląda do wątku Marcysia, więc i tu wstawiam filmik "Miętoszenie Marcysia". Do obejrzenia filmu wymagane jest zainstalowanie kodeka DivX.

ojmangod! jaki tulak :D :lol:
dobrze, że wszystkie Twoje koty nie wymagają aż tyle minutotuleń, bo mogłoby Ci doby nie starczyć :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 17:05

Problem w tym, że nie tylko Marcyś wymaga miętoszenia. Czasem bym chciała mieć, choć jeden dzień bez futrzanego balastu na kolanach.
Na razie przygotowuję do drogi Gucia i Pusię. Które z nich mnie opuści okaże się niebawem.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 17:10

mirka_t pisze:Na razie przygotowuję do drogi Gucia i Pusię. Które z nich mnie opuści okaże się niebawem.
Jak Gucio to nie będziesz musiała pupska wycierać :lol: I może w końcu schudnie w nowym domu :D
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 17:17

Gucio cwaniaczek wyczuł, że na dzisiaj szykuje się kąpiel. Pozwolił sobie zrobić kupę w transporterze, gdy wracaliśmy od weta. Wyszorowałam go za to niemiłosiernie.

Z nowych wiadomości jest jeszcze jedna niezbyt budująca. Kić Mić znowu trafił do klatki. Wczoraj zauważyłam, że coś nie tak jest z jego nosem. Jakby naskórek schodził. Dzisiaj wyglądało to już znacznie gorzej, więc zabrałam go do weta. Po drodze rozrył sobie dodatkowo nos o kratkę w transporterze. Okazało się, że jest już odwodniony. Widocznie znowu opuścił się z jedzeniem i piciem. Dostał 3 dniowy antybiotyk, kroplówkę i Lydium. Dłuższe boki klatki ma osłonięte, aby jak najmniej denerwowała go obecność kotów. Trochę zjadł, zrobił siusiu i jest spokojny.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 19:06

ale wiadomosc !!! Ale gdzie Gucio wyjezdza ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 19:15

Na razie jestem na etapie „zachęcania” do adopcji Gucia. Potencjalnej opiekunce przedstawiłam chyba wszystkie wady Gucia. Niestety embro1 idzie w zaparte. Mam czas do wtorku. Wtedy okaże się czy Gucio jedzie czy też może Pusia pojedzie a może oboje pojadą do miejscowości oddalonej o 15km od Warszawy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 19:37

mirka_t pisze:Na razie jestem na etapie „zachęcania” do adopcji Gucia. Potencjalnej opiekunce przedstawiłam chyba wszystkie wady Gucia. Niestety embro1 idzie w zaparte. Mam czas do wtorku. Wtedy okaże się czy Gucio jedzie czy też może Pusia pojedzie a może oboje pojadą do miejscowości oddalonej o 15km od Warszawy.

to ja głosuję za opcją "oba" :mrgreen:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 19:40

Przed chwilą wysłałam embro1 fotki mojego Smarkula. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 21, 2007 19:42

bardzo sie ciesze, wierze ze mu sie uda - jest wyjatkowo sympatycznym koteczkiem :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 360 gości