PRZERAŻONY FILUŚ z PARKINGU MA DOMEK!!! :))) s.5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2005 15:13

wysypalam jedzenie obok naszego garazu i w okolicach
pojawia sie wieczorem
wiec znowu pojdziemy na czaty :D
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 21, 2005 19:48

Sarah777 pisze: Ale ostatnio coś mi się wydaje, że przy okazji dokarmiam wszystkie okoliczne kociaki, bo on sam by sobie chyba nie dał rady z całą puszką na raz 8O hmnn.. no nic, ważne, że ktoś tu jednak jest najedzony.. :D


i tak trzymac !!!! dobra robota :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 24, 2005 13:18

Witam serdecznie.. Dawno mnie tu nie było.. i nie bardzo rozumiem o co chodzi z Nigrą 8O ale co tam.. Bardzo chętnie udostępnię ten temat jako że.. ŻE JUŻ NIE BĘDZIE POTRZEBNY MNIE I KOCIAKOWI Z PARKINGU!!!!!!!!!!!! :dance: :D :D :D :D :D :D :D JAKO,ŻE ON WŁAŚNIE ŚPI SOBIE NA PARAPECIE :dance: :D :D :D :D w moim biurze.. hmn.. ciekawe co na to szef 8O psst.. jeszcze nic nie wie, bo od świąt go w firmie nie było..
I dziękuję wszystkim. Z całego serduszka.. Bo naprawdę podtrzymywaliście mnie na duchu. I dlatego przez prawie dwa miesiące tak cierpliwie na niego czekałam.. Teraz, powolutku ale co tam, się oswaja.. I jest coraz lepiej :D A domku poszukam mu potem, musimy się sobą nacieszyć wreszcie :wink: :wink: :wink:

Sarah777

 
Posty: 78
Od: Pt wrz 24, 2004 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2005 13:20

Super!! :lol: :lol:

Gratuluje udanej akcji.
Ania & Fifi
Obrazek

fkotka

 
Posty: 105
Od: Wto lut 24, 2004 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 24, 2005 13:26

i wiecie.. on strasznie malutki jest.. tzn ma ok 6miesięcy. ahaś to pan kocurek tak przy okazji.. i po paru dniach mieszkania w normalnych warunkach okazało się, że on biało-czarny jest a nie szaro-czarny 8O od aut był taki brudny bidulek.. i niestety naprawdę niedługo musimy zacząc szukać domku dla niego.. a on taki przekochany jest.. i jeszcze troszkę dzikusek, ale młodziutki i coraz łatwiej mu się zaprzyjaźnić z człowiekiem.. Może jakieś rady co do oswajania??

Sarah777

 
Posty: 78
Od: Pt wrz 24, 2004 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2005 13:31

Czasu i cierpliowsci trzeba :) Baw sie z nim duzo a przy okazji sprobuj tez poglaskac :) Jezeli nie jest bardzo plochliwy to chwile przed podaniem jedzeniem tez warto sprobowac, ale nic na sile. Wykonuj takie ruchy rekami, zeby maly mogl nadazyc wzrokiem i mial pewnosc, ze nic mu nie grozi (np. spadajaca reka jest "grozniejsza" od wolno opuszczjacej sie w dol).
Powodzenia :ok: i oby szef okazal sie "ludzki" 8).
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 24, 2005 15:04

Sarah777 pisze:(...)Bardzo chętnie udostępnię ten temat jako że.. ŻE JUŻ NIE BĘDZIE POTRZEBNY MNIE I KOCIAKOWI Z PARKINGU!!!!!!!!!!!! :dance: :D :D :D :D :D :D :D JAKO,ŻE ON WŁAŚNIE ŚPI SOBIE NA PARAPECIE :dance: :D :D :D :D w moim biurze..(...):


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sty 25, 2005 15:55

hmn.. na kolanka jeszcze nie chce wejść.. ale już leży na biurku :D i nawet nie ucieka gdy strasznie hałasuję.. to mchyba już jakiś postęp, nie? 8O

Sarah777

 
Posty: 78
Od: Pt wrz 24, 2004 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2005 16:27

:dance: :dance2: :dance: :dance2:

Sarah opowiadaj!!!! jak go w końcu złapałaś?? Gdzie sie podziewał przez ten czas???

kura1336

 
Posty: 865
Od: Śro lut 18, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa - Bródno

Post » Śro sty 26, 2005 11:46

przeniósł się do śmietnika w McDonald's.. i zapytałyśmy się ich ładnie czy możemy tam klatkę wstawić.. a oni, że jasne :) ale jak na złość przez tydzień chyba padało i klatki nie było co wystawiać, bo by bida zmokła strasznie zanim byśmy po niego przyjechały..
Więc grzecznie przez ponad tydzień wykładałyśmy tam jedzonko a pewnego dnia wystawiłyśmy i klatkę.. no i się złapał!!! :D i to za pierwszym razem :D i na tym ponad dwumiesięczne "polowanie" się skończyło, uff.. a czasami naprawdę już było.. przede wszystkim z moją głową.. ale już!! teraz się rybka oswaja :D i całkiem ładnie mu to idzie, bo jeszcze malutki w sumie jest. i bardzo podobny do Twojego kotka, tego na zdjęciu. też z różowym noskiem :D Nie chcesz drugiego przypadkiem??? :wink:

Sarah777

 
Posty: 78
Od: Pt wrz 24, 2004 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2005 11:51

Sarah777 pisze: teraz się rybka oswaja :D i całkiem ładnie mu to idzie, bo jeszcze malutki w sumie jest. i bardzo podobny do Twojego kotka, tego na zdjęciu. też z różowym noskiem :D Nie chcesz drugiego przypadkiem??? :wink:


Kusicielka :twisted: taki fajniutki maluch szybko znajdzie domek, a ja jeśli miałaby brać jakiegoś kota (w przyszłości i to pewnie dalekiej :roll: ) to już dorosłego, takie nie znajdują łatwo domków :(

kura1336

 
Posty: 865
Od: Śro lut 18, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa - Bródno

Post » Czw sty 27, 2005 9:25

Bardzo się cieszę :lol: . Bardzo pozytywnie jesteś uparta :lol: .
A co do oswojenia - mały już chyba dobrze wiedział, co robi wchodząc od razu do klateczki :P . Bardzo fajnie, bo zimno niezwykle się zrobiło - przynajmniej we Wrocławiu. Zatem na początek proponuję za mocno kociny nie oswajać - niech się przyzwyczaja do odgłosów domowych, jak będziesz mu nakładała jedzonko postaraj sie, żeby to widział - Twoja ręka będzie mu się dobrze kojarzyć i potem z głaskaniem nie będzie problemów. Z mojego dośw. koteczki uliczne, nawet te mniejsze, dopiero wtedy się bawia, gdy poczuję się bezpieczne, więc nie przejmują się, jeśli maluch nie chodzi za Tobą z kuleczka. Mów do niego - początkowo najlepiej z pozycji siedzącej - będziesz w stosunku do niego mniejsza i poczuje się bezpieczny. I to chyba tyle - cieszę się niezwykle, bo nieraz szukałam tego tematu :lol: .

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 27, 2005 10:34

W napieciu sledziłam wątek, a teraz dopiero doczytałam o szczęśliwym zakończeniu akcji. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 27, 2005 14:29

ktek szaleje za myszką :D która właśnie przed momentem straciłaq swój ogon 8O no nic, doszyje się.. :D
jest coraz lepiej. pokazuje brzuszek jak stoję obok.. tzn pada plackiem na podłogę.. ma już swoje miejsce na biurku.. o dziwo PRAWIE PRZY SAMYM KALORYFERZE.. kto by pomyślał, hihi :D
i można mi złożyć gratulacje, bo już dziś w końcu dał się po tym brzuszku nawet podrapać i słodko się wtedy przeciągał, więc już chyba nam ufa?? no, chociaż troszeczkę.. :wink:

Sarah777

 
Posty: 78
Od: Pt wrz 24, 2004 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 27, 2005 14:29

kotek znaczy się.. nie ktek :oops:

Sarah777

 
Posty: 78
Od: Pt wrz 24, 2004 12:10
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości