Amelek - relacja z podróży do nowego domu s.10

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 19, 2005 11:35

Vidharr, jak kot przebywa tylko w domu (tzn nie jest wychodzący), to wydaje mi się rozsądne ciachać mu pazurki bez względu czy ma drapak, czy nie. Przejdź się na pierwszy rzut do weta, żeby Ci wytłumaczył jak to się robi, zaopatrz się w specjalne cążki dla zwierząt i ciachaj mu co kilka tygodni.
My Nikosiowi tniemy pazury co około 2 tygodnie. Nasze kocisko jest nadzwyczaj grzeczne, także zajmuje to jednej osobie dosłownie 2-3 minuty. Nie potrzeba nikogo do zabawiania i głaskania kotka, bo sam daje łapy do maniciure :lol:

Suonko

 
Posty: 396
Od: Wto lip 27, 2004 9:19
Lokalizacja: Gdynia Obłuże

Post » Śro sty 19, 2005 11:46

A jeszcze pytanie techniczne, czy koty nie będą miały po przycięciu pazurów kłopotu z wdapywaniem się na drapak? my mamy taki drapak - gigant który zastępuje im drzewo, i tak jest przez nie traktowany - tj. wdrapują się na niego z dużą prędkością i nie chciałąbym, zeby po obcięciu miały jakis wypadek, jak im się zmniejszy przyczepność. Na razie przyznam, ze nie obcinam pazurków. Nie niszczą mebli ani nas ;) i wzajemnie się tez nie krzywdza, wiec nie wiem czy jest potrzeba?...
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2005 12:08

Gwarantuje, ze nie maja zadnych problemow :twisted: Nawet moje grubodoopne koty lataja po drapaku jak wiewiory - tuz po uchlastaniu szponow :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro sty 19, 2005 12:11

Chyba jeżeli kociska nic sobie nie robią pazurkami, ani nie drapią domowników, to nie ma takiej potrzeby ...
Nasz Nikoś wdrapuje się na nas po spodniach i nie wyobrażam sobie, jakbym mu pazurów nie obcinała. Zanim zaczęłam mu obcinać pazurki, to wyglądałam, jakbym wpadła w stertę żyletek ... Wszyscy patrzyli się na mnie z politowaniem ... Teraz mam spokój, a Nikoś i tak się na nas wdrapuje :twisted:

Suonko

 
Posty: 396
Od: Wto lip 27, 2004 9:19
Lokalizacja: Gdynia Obłuże

Post » Śro sty 19, 2005 15:09

PS - testował już jakieś drapaki? - bo mi się skóra kończy
U mnie miał kanapę, która i tak wiele przeżyła, więc jego pazury niewiele jej szkodziły :wink:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 25, 2005 8:58

A co u Amelka i jego nowych opiekunów?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 25, 2005 9:43

U nas wszystko OK. Kociu się zaklimatyzuje - obiektywnie rzecz biorąc jest już w fazie końcowej... Prawie ciągle domaga się jedzenia - ale nie ma tak dobrze ;) Poza tym dorwał jakieś sznurowadła i znęca się nad nimi w wolnych chwilach :D Ale jest słodziak.
Vid.

vidharr

 
Posty: 31
Od: Śro sty 12, 2005 9:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 25, 2005 10:32

:D Yes, yes, yes :dance:
Obrazek

ku_ma

 
Posty: 188
Od: Czw paź 14, 2004 12:59
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Wto sty 25, 2005 12:03

vidharr pisze: Ale jest słodziak.


No naaaaaaareszcie :dance: :dance2: - już myślałam, że się nie doczekam!!! Od razu mi się weselej zrobiło jak to przeczytałam :D !

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 26, 2005 21:47

Ale cudownie :)
Cieszę się strasznie :dance: :dance2:
Obrazek

merefenebef

 
Posty: 212
Od: Wto sty 20, 2004 14:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 02, 2005 8:14

Nieeeeeeeeeee no ja przez cały czas czekam na SZCZEGÓŁOWE wiadomości o Amelku!!!!!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lut 02, 2005 12:38

Super :P :mrgreen: :dance2: :dance:
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, sqoczek, Zeeni i 97 gości