ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 07, 2024 18:53 ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Nie cała dobę temu zgarnęłam z ulicy młodziutką kotkę. Miałam tylko iść nakarmić, bo od dwóch dni była ogłaszana, że się błąka, ale jak ją zobaczyłam to wyjścia nie było. Zagłodzona, przeziębiona, straszny stan sierści, do tego końcówki uszu jakieś poranione/wysuszone/popalone (ciężko określić) , wąsy jakieś poskręcane i końcówki włosków (sierści) na tylnej części ciała czarne (a kot w większości biały) , A JA JUŻ ŚLEPA i się nie przyjrzałam ,że na tej sierści jest coś jeszcze. Dziś chciałam to wyczesać i efekt na filmie. Tego są miliony. Jak włączyłam aparat , opcję powiększenia i to zobaczyłam to prawie się rozwyłam. Jak ci kosmici mi się po domu rozniosą (moje biedne zwierzątka) - a kotka już zdążyła zwiedzić kuchnię, łazienkę i stacjonuje w kojcu w pokoju.
Pierwsze co mi w panice wpadło do głowy: jakieś stadium pcheł ? Przy czym ani jednej dorosłej pchły nie zauważyłam na kotce a to coś nie skacze i nie widzę długich nóg tylnych (może tylko nie widzę) . Tak czy siak od razu Nexgard krople zaaplikowałam jej i z drugiej tubki po trochę ( w panice podzieliłam) , na inne koty (więcej nie miałam pod ręką) . Następnie kotkę do wanny i chciałam choć trochę tego zrzucić, sczesać - ale próżny trud. Ze sto wyczesałam na szybko a miliony zostały na kotce. Trochę mi serce zwolniło jak zobaczyłam, że te sczesane tuż po podaniu środka nie ruszają się zupełnie, jak martwe (z jeden czy dwa jeszcze żyły , ale dziwnie ruszając odnóżami) .
Druga opcja , po przeszukiwaniu sieci : Pluskwy? W życiu nie widziałam pluskwy chyba... Jest to wielkości 1/3/ , 1/4 w odniesieniu dorosłej pchły.
Czy pluskwy lub pchły by tak szybko padły po podaniu a kark kropli ? Na pewno nie zdążyły żerować- to było max 10 minut.
Oczywiście wszystko mnie już swędzi, zaraz wchodzę w sieć ściągać preparaty jakie się da.. tylko na co ?

film z kosmitami ( tuż przed podaniem kropli) https://youtu.be/7vqa2yYFSHQ

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 534
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Wto maja 07, 2024 19:14 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto maja 07, 2024 19:45 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

może .. kurka nie wiem. Tyle sprzecznych informacji w sieci , że nadal nie jestem pewna. Piszą że bytują na głowie i szyi , na skórze- a te są na tylnej części ciała na włosach(w ich połowie) a nie na skórze . Raz piszą że mają do 2mm (to by się zgadzało) , a gdzie indziej że do 11 mm. Chciałabym by to były one - bo zakroplenie zwierząt (ewentualna powtórka) , rozwiązały by sprawę.

Gorzej ,że mam w domu kotkę która już dwa tygodnie temu miała urodzić (zabrałam z ulicy z dużym brzuchem) , i tej nie mogę kropli podać , ani niczym spryskać. No ale może się nie zdążyło to coś przenieść zanim padło :/ a jeśli to mam nadzieję, że pozostałe zwierzęta "osłonią" tą ciężarną Pralinkę . Z pchłami tak działa, że jak podam chociaż połowie zwierzaków u mnie krople to pozostałe też są chronione przed inwazją (te same legowiska, tulenie się - to tak jakimś cudem działa.. jak i z tymi stworami zadziałało jakoś .. kropla na kark a za chwilę martwe stwory na zadzie )

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 534
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Wto maja 07, 2024 19:51 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Ja tam bym patrzyła na zdjęcia tych pasożytów. Kleszcze też najpierw trzymają się sierści bo jak mają się przyczepić samej skóry nie wgryzając się.

Jak uważasz że to nie to to popatrz na grafikę w Google. Może znajdziesz jakieś inne zdjęcia. Ja znalazłam takie.

Jest jeszcze takie forum KrakVet gdzie lekarz odpowiada na tym forum, tyle że nie od razu tylko po paru dniach jak tam zagląda. Możesz jego zapytać.

Tu pisze że to są sierściojady, więc wszystko się zgadza

https://www.odstraszanie.pl/a41,wszoly- ... szoly.html

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto maja 07, 2024 19:58 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Doris2 pisze:Nie wiem czy to nie będą wszoły.


Będą.

Ita79 - wszoły 11 mm??? Gdzieś to wyczytała? Toż to by były jakieś potwory ;)
Na szczęście one nie są takie upierdliwe do zwalczenia jak pchły o ile nie masz zawszołowanego stada.
Też to kiedyś do domu przytargałam z kociakiem, nie rozniosło się na szczęście.
Zdrowe koty mają mechanizmy obrony przed tym pasożytem, w naturze zaraqżone nimi są zwykle koty chore, osłabione, w złej kondycji - oczywiście gdyby w mieszkaniu jeden kot siał nimi nieustannie to pozostałe by się po pewnym czasie w końcu pewnie pozarażały w większości, ale przebiega to dużo wolniej niż w przypadku pcheł.

Ta kotka która miała dwa tygodnie temu rodzić - można ją potraktować Frontline, lepiej teraz niż gdy urodzi leczyć zarażone maluchy gdyby co - ale wszystko z nią w porządku? To był szacunkowy - na podstawie czego? termin porodu czy nie zaczyna rodzić choć powinna? Młode żyją?

To co widzisz mocno przyklejone do sierści - to zapewne jaja. One muszą w większości poczekać aż sierść wypadnie z czasem razem z nimi, trzymaja się cholernie mocno. Martwe pasożyty odpadną same.

Blue

 
Posty: 23532
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 07, 2024 20:01 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Tu jest opis z Fripexa

https://www.fiprex.pl/blog/jak-pozbyc-s ... ow-u-kota/

Chyba jeszcze czeka Cię dezynfekcja owadobójczym środkiem domu. Może będzie jakiś w miarę tani i nieszkodliwy dla zwierząt typu kot czy pies.

Albo przynajmniej super dokładne odkurzenie odkurzaczem.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto maja 07, 2024 20:17 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Blue Tutaj wyczytałam te 11mm :lol: https://www.odstraszanie.pl/a41,wszoly- ... szoly.html .
Uffffff.. kamień z serca, że to tylko jakieś wszoły a nie jakieś pluskwy :strach: :roll: .

Pralinka była u weterynarza na usg . Przesadziłam z czasem trochę. 22.04 było badanie , widziałam wyraźnie kręgosłupy więc wydaje mi się, że nie takie małe jak ja nieczytata w kwestii usg zauważyłam. Wtedy powiedziano, że najdalej za tydzień urodzi. A ta - chociaż leci trzeci tydzień - nic. Nawet nie wygląda jakby się do porodu szykowała. W ogólnej kondycji jest już chyba bardzo dobrej. Była ciut przeziębiona, coś tam w płucach chrypiało (pod słuchawkami) , ale suplementowałam i żadnych już objawów nie ma. Sierść się pięknie wybłyszczyła przez ten czas, dostała też Aniprazol na wszelki wypadek (by chronić małe)- zgodnie z zaleceniem weta. Zabroniono mi podawać krople ze względu na ciążę. Pcheł nie miała, objawów pasożytów wewnętrznych nie zauważyłam , ani ich samych . Z tydzień temu zwróciła kilka razy żarcie, w ciągu dwóch dni, ale okazało się ,że podpija z konewki wodę przygotowaną dla kwiatków z biohumusem :( . Jak schowałam , więcej nic się nie działo. Żadnych objawów zatrucia ciążowego- wydaje się zdrowa jak ryba .

Doris- kleszcze widuję, umiem rozpoznać na szczęście i je wykluczyłam. Poza tym tego są setki (albo i tysiące) .
Na odkurzaczu już z godzinę jeździłam :ryk: , wcześniej wrzucając do worka fiolki po Nexgardzie :lol:
Pryskać po mieszkaniu chemią trochę się boję, żeby się ta Pralinka nie nawdychała, albo nie wchłaniała przez skórę.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 534
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro maja 08, 2024 15:32 Re: ratunku, kot obsypany jakimiś kosmitami.. co to :( ?

Miałam kiedyś szczura z ulicy (wywalonego przez ludzi, nie piwnicznego), którego przygarnęliśmy z wszołami właśnie. One są maciupeńkie i tak, są ich setki. U Cudaka chodziły po całym ciele. Nie pamiętam, czym dokładnie je zwalczyliśmy, możliwe, że tylko szamponem, ale nie było to jakieś karkołomne zadanie :). Nigdy nie widziałam ich w takim powiększeniu jak na filmie, ale wygląda na to, że to one.

magnificent tree

 
Posty: 4
Od: Śro kwi 24, 2024 15:40




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 169 gości