Hej!
Znowu potrzebuję Waszej rady!
Moja 9 letnia kicia, musiała tymczasowo zamieszkać u mnie (mieszka u mojej mamy). 2 dni temu przywiozłam ją do siebie i od razu zaczęła dziwnie się zachowywać. Warczeć i miauczeć. Pomyślałam że to kwestia zapachów. Niestety zauważyłam że kuleje i fuka. Czyli boli ją jak chodzi i dodatkowo robi kupę co chwilę. Pojechałyśmy do weta ale niestety nie było ortopedy. Pani doktor stwierdziła że to chyba zwichnięcie łapy i zapisała gabapentyne, rheumocan i coloceum.
Odstawiliśmy dermipred steryd który bierze na atopowe zapalenie skóry.
Niestety od wczoraj kicia ma biegunkę a dziś po nocy jest jeszcze gorzej.
Do mojego weta wizytę mam na piątek. Nie wiem co robić, bo przecież biegunki mogła dostać po lekach.
Czy jechać znowu do innego weta, czy czekać, czy podać coś od biegunki czy odstawić leki?
Masakra. Help!