Koty p. Marty -KONIEC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 14, 2004 20:37

Kasia D. pisze:Dzwoniła przed chwila Marta.
Otrzymała od Magdaleny wydruki naszych rozmów w watku na jej temat.
Wie już wszystko.
Powiedziała, ze rezygnuje z naszej pomocy, z adopcji wirtualnych, z opieki weterynaryjnej Dr. Przemka Zięby.
Mamy się nie wtrącać , ja mam nie przyjeżdżac i niczego nie przywozić.
Swoich kotów będzie bronić, jak powiedziała, nawet siekierą, przed odebraniem.
I będzie brała nastepne.


Tylko kotow zal.

Magdaleno, gratuluje.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto wrz 14, 2004 20:38

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto wrz 14, 2004 20:39

Nie mam słów na tą całą sytuację. Jest mi tylko potwornie smutno i przykro :(
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto wrz 14, 2004 20:41

Oczywiście adopcje wirtulane nadal sa aktualne.
Ja nie myślę tego tak zostawić. :twisted:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 14, 2004 20:45

8O
Pomijam sensownosc pokazywania jej wydrukow - bo nie wiem czemu to mialo sluzyc i tylko rece opadaja.
Nawet nie chce mi sie o tym pisac. Wyczucie, empatia. Zabraklo.

Ale biorac pod uwage okolicznosci - to albo kobieta wkrotce ochlonie i znowu bedzie jak dawniej - do teraz (nie za dobrze - ale jakos), albo zniszczy i siebie i koty do konca.

I prawde mowiac - w takich sytuacjach jak ta - nie wiem co jest wlasciwe.
Bo zeby komus pomoc - ten ktos musi tej pomocy chciec. Musi tez cos dawac od siebie. Nazbieranie stada kotow - to nie sztuka. Sztuka jest zadbac o nie. A tutaj chyba wszystko kompletnie wymknelo sie spod kontroli. I tak jak pisalam - ani testy, ani karma - nie rozwiaza sprawy - moim zdaniem.
Sama p. Marta musiala chciec zmienic ten stan. Ale ona nie chce.
Mam nadzieje ze sie myle.
I po pierwszych emocjach - przyjda nastepne. Bardziej razsadne.
Bo jesli nie - to nawet gdyby bylo tak jak dotychczas - to nie widze osobiscie szans na to zeby cos zmienic w zyciu tych kotow, ich potomstwa i wogole.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 14, 2004 21:21

W imię czego Magdaleno oddałaś tę przysługę tym kotom?
A pani Marta jeśli po ochłonięciu nie przemyśli sprawy - skończy jak V. Villas.
Obrazek Obrazek

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2004 21:23

Ręce opadają. :?
Znowu ludzie dali popis i znowu cierpią na tym zwierzęta. :evil:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

magna79

 
Posty: 698
Od: Nie wrz 05, 2004 20:32
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów

Post » Wto wrz 14, 2004 21:35

Nie ludzie, magno! To raczej pani Marta dała popis, jak zawsze, kiedy coś jest nie po jej myśli. Czuję się upoważniona do takiego stwierdzenia, bo pomogłam finansowo, kiedy trzeba było kupić węgiel na zimę i przesłałam pieniądze na leczenia baaaardzo chorego kocurka.
Kocurek niestety nie był poddany leczeniu, bo pani Marta stwierdziła, ze nie będzie kotów chemią faszerować.
Nie wiem, co się robi w takich sytuacjach, ale wydaje mi się,że ktoś powinien zająć się i kotami i panią Marta, bo zdaje się, że opieki wymagają zarówno zwierzęta, jak i sama ich właścicielka.
Dobre serce nie upoważnia do męczenia zwierząt.

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Wto wrz 14, 2004 21:37

Wiecie co. A ja uwazam, ze Magdalena bardzo dobrze zrobila, ze wyslala Pani Marcie nasze wypowiedzi i opinie lek.wet. Przemka.

Byly dwa wyjscia po przeczytaniu tresci albo chciec zmienic los swoich kotow dla ich dobra albo nie. Pani Marta wybrala drugie czyli jest jasne, ze nie chodzi jej o dobro kotow tylko o to aby je dalej umeczac w imie ' swoje milosci do nich'. :evil:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto wrz 14, 2004 21:42

Kasia D. pisze:Dzwoniła przed chwila Marta.
Otrzymała od Magdaleny wydruki naszych rozmów w watku na jej temat.
Wie już wszystko.
Powiedziała, ze rezygnuje z naszej pomocy, z adopcji wirtualnych, z opieki weterynaryjnej Dr. Przemka Zięby.
Mamy się nie wtrącać , ja mam nie przyjeżdżac i niczego nie przywozić..

Jasne, mamy sie nie narzucac :twisted: .
No prosze, czyli p. Marta jak chce to potrafi zadzwonic w takiej (moim zdaniem blahej) sprawie, bo z tego co pamietam to trudno bylo sie z nia skontaktowac.
Magdalenie moge pogratulowac, idac w slad za eve. Jej bezkompromisowej wybiorczej akceptacji niektorych poczynian. Rozumiem, ze Twoj cel Magdaleno zostal osiagniety, jakikolwiek by nie byl. Przy okazji spytam po co wrocilas na forum, skoro juz sie nim pozegnalas i to jakis czas temu w bardzo niemilych dla nas slowach. Mialam nadzieje, ze ostatecznie, ale widze plonna.

Kasia D. pisze:Swoich kotów będzie bronić, jak powiedziała, nawet siekierą, przed odebraniem.
I będzie brała nastepne.

Tego bylam pewna :evil: . Dobrze, ze napisalas "swoich", bo wlasnie tak to odbieram, ona ma swoje koty, a my mamy dawac na nie swoje pieniadze. A ona bedzie robic co uwaza. Mnie sie wcale nie przelewa, zeby utrzymywac kogokolwiek poza swoja rodzina. Poza tym napisze szczerze, wkurza mnie kobieta swoja bezmyslnoscia, niezaradnoscia i calkosztlatem, ktory znam z Forum.

Wspolczuje Ci Kasiu :( , bo widze ze sie zaangazowalas calym sercem w sprawe w moim odzczuciu zupelnie beznadziejna. To nie tylko koty tej pani trzeba leczyc niestety :? .
Ja bym podjela bardziej zdecydowane dzialania, ktorym kiedys bylam przeciwna, ale wlasnie zmienilam zdanie.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto wrz 14, 2004 21:43

magna79 pisze:Ręce opadają. :?
Znowu ludzie dali popis i znowu cierpią na tym zwierzęta. :evil:

Znasz cala sprawe, czy tak sobie oceniasz ogolnie na wyrost? :twisted: Z ilosci Twoich postow, sadze, ze jednak pospieszylas sie nieco z tym podsumowaniem.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto wrz 14, 2004 21:46

Kasia D. pisze:Oczywiście adopcje wirtulane nadal sa aktualne.
Ja nie myślę tego tak zostawić. :twisted:


Kasiu jesli nie masz zamiaru tego tak zostawic to moze badz laskawa powiadomic powiatowego lekarza weterynarii aby tam przeprowadzil kontrole bo tam sa zwierzeta chore, nieleczone, w stanie skrajnego wyniszczenia. I to jest to co mozesz najlpeszego zrobic dla TYCH KOTOW!!
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto wrz 14, 2004 21:47

Magdaleno, nie zapomnij uzupelnic wydrukow, jak widzisz lektura staje zajmujaca. Jak sie czyta zza wegla i donosi? Brzydzi mnie to co robisz. Czyzbys chciala bys jedyna wybawicielka p. Marty? Wlasnie dostalas taka szanse od losu, ktoremu pomoglas. Ponowne gratulacje :!:
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto wrz 14, 2004 21:49

Staralam sie nie brac udzialu w tej dyskusji tym razem - bo byc moze ostatnio za bardzo mnie ponioslo...

Ale generalnie podpisuje sie pod tym, co napisala Blue - niezaleznie od sytuacji, moze choroby, moze nie - nie da sie pomoc ludziom jesli tej pomocy nie chca. Naprawde sie nie da. Nie mozna pomoc na sile - to nic nie daje, naprawde... To troche tak, jak z ta teoria, ze nawet gdyby rozdzielic bogactwo calego swiata od nowa i sprawiedliwie po rowno kazdemu, to i tak szybko wytworzy sie grupa bogaczy (niewielka) i klasa srednia, i grupa biedakow :roll:

A w tej sytuacji pomoc kotom, bo to o nich glownie rozmawiamy, nie da sie oddzielic od pomocy czlowiekowi :(

Ja nie wierze w pomoc dorazna przez caly czas - pomoc dorazna owszem, jesli jest chec zmiany sytuacji i pomoc dorazna pomaga przetrwac okres zmiany... Nawet jesli on dlugo trwa... Tutaj - za kazdym razem wracamy do punktu wyjscia. I to nie pierwszy raz, kiedy Magdalena przekazala wydruki naszych dyskusji p. Marcie, o ile dobrze pamietam :? . Nic sie nie zmienilo...

Smutno mi bardzo tylko :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto wrz 14, 2004 21:51

Anja pisze:
magna79 pisze:Ręce opadają. :?
Znowu ludzie dali popis i znowu cierpią na tym zwierzęta. :evil:

Znasz cala sprawe, czy tak sobie oceniasz ogolnie na wyrost? :twisted: Z ilosci Twoich postow, sadze, ze jednak pospieszylas sie nieco z tym podsumowaniem.


:roll: Anju, jakby nie patrzyc na sprawe-fakt-to nie zwierzeta sa winne tylko ludzie czy Ci czy tamci ale ludzie....... :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jowitha, olawian, Zeeni i 176 gości