Koty p. Marty -KONIEC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 10, 2004 13:11

czesc Anielo!
ano to jedna wielka wylegarnia schorzen drog oddechowych ale wg mnie cale srodowisko cechuje jakas potworna supresja, spadek odpornosci, mozliwe ze przyczyna jest cos tla infekcyjnego, badz tez czynniki zywieniowe. Mysle ze przy odpowiedniej wspolpracy z Marta daloby rade cosik poradzic. Niestety spora odleglosc od Lublina i dosc liczna gromadka kotow uniemozliwiaja konkretne leczenie pojedynczych przypadkow, dlatego tez nalezaloby rozdzielic calosc towarzystwa, podjac sie adopcji i leczyc pojedynczo kazdego kota, wtedy byloby to jakies wyjcise z sytuacji. Nie wiem ile w chwili obecnej jest u niej kotow ale chyba sporo...
a do sterylki to juz sam nie wiem ile, 3-4???? moze wiecej ?? moze ,mniej czesc mogla nie wytrzymac, czesc mogla umrzec u niej wszystko jest strasznie chwiejne.....

PREM

 
Posty: 53
Od: Wto wrz 07, 2004 8:19
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 10, 2004 13:45

Przemku, a czy chociaz jeden kot mial zrobione jakies testy typy bialaczka itp-nie pamietam :(
Czyli jak rozumiem obecnie pieniadze przeznaczane na leczenie kotow to pieniadze poprostu wyrzucone w bloto a koty cierpia :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt wrz 10, 2004 14:32

Anielo! nie w bloto, bo podciagnel;ismy kupe kotow zdrowotnie tylko zapanowac sie nie da nad stadkiem trzydziestu paru kotow najchetniej gdybym mial mozliwosc wplynac na Marte zrobilbym tak :
1) wszystko co da sie wysterylizowac i wykastrowac - zrobic
2) zabronic jej zabierania nowych kotow
3) rozdzielic grupy w oparciu o zblizone objawy
4) leczyc grupy o zblizonych objawach, TAM WSZYSTKO JEST TAK PRZEMIESZANE ZE trzeba by wszystkie kotyu leczyc jednoczesnie a to niemozliwe......
5) maksymalna ADOPCJA!!! te koty trzeba zabrac a zostawic jej powiedzmy do 5 zwierzakow, wysterylizowanych z zastrzezeniem ciaglej kontroli !! lekarskiej rzecz jasna, przeciez mimo leczenia i dobranych lekow ona caly czas wprowadza ze srodowiska nowe zwierzeta
anielo ! na testy nie wystarczylo pieniedzy....Ja je moge nabyc i wykonac bezplatnie tylko ktos sie musi na nie zrzucic cena hurtowa to chyba okolo 30-40 zl za test a nabyc trzeba minimum 6 sztuk ( min opakowanie) wiec co robimy?????
pozdrowka

PREM

 
Posty: 53
Od: Wto wrz 07, 2004 8:19
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 10, 2004 15:04

:lol: Przemku no cos musimy znow zaczac robic-poki cieplo :lol:
Zaraz wrzuce ogloszenie o zbiorce na testy :lol:
I oczywiscie pytanie-czy te testy wykonasz tam na miejscu czy p.Marta musi koty dowiezc. Jak wiesz to drugie raczej bedzie ciezko :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt wrz 10, 2004 15:17

PREM pisze:5) maksymalna ADOPCJA!!! te koty trzeba zabrac a zostawic jej powiedzmy do 5 zwierzakow, wysterylizowanych z zastrzezeniem ciaglej kontroli !! lekarskiej rzecz jasna, przeciez mimo leczenia i dobranych lekow ona caly czas wprowadza ze srodowiska nowe zwierzeta

Z tego co pamietam z poprzednich dsyksji na Forum na ten temat, cala sprawa rozbila sie o to, ze p. Danuta nie dopuszcza takiej mozliowsci, czyli ze nie jest zainteresowana wyadoptowaniem kotow, tylko ciaglym finansowaniem, tych ktore gromadzi u siebie. Nie stac jej na to przeciez to widac. I tu jest problem :? .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt wrz 10, 2004 15:48

jak mnie Pani Kasia Drelich zawiezie to wykonam na miejscu u P.Marty nie ma problemu!!!! dobrze by bylo zeby testy zakupione bylu podwojne tzn BIALACZKA + FIV cena zblizona a zalatwia dwie jednostki od razu
pozdrowka

PREM

 
Posty: 53
Od: Wto wrz 07, 2004 8:19
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 10, 2004 16:46

PREM pisze:jak mnie Pani Kasia Drelich zawiezie to wykonam na miejscu u P.Marty nie ma problemu!!!! dobrze by bylo zeby testy zakupione bylu podwojne tzn BIALACZKA + FIV cena zblizona a zalatwia dwie jednostki od razu
pozdrowka


No wlasnie o tych myslam-dwa w jednym :wink:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt wrz 10, 2004 17:16

:? przelecialam watek o p.Marcie z przed paru miesiecy-i jak ktos w tym watku napisal-jestesmy ponownie w punkcie wyjsciowym-nic sie nie zmienilo :( a nawet wyglada, ze jest gorzej. Marta traci dach nad glowa :(
Dlatego tez uwazam, ze kolejna proba pomocy kotom, jednak powinna byc pod nadzorem lekarza weterynarii, Przemku :?

http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... sc&start=0
Ostatnio edytowano Sob wrz 11, 2004 0:09 przez ARKA, łącznie edytowano 1 raz
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt wrz 10, 2004 19:38

A ja myślę, i możecie mnie za to powiesić, że pani Marcie nalezy większość kotów odebrać. Nie jest w stanie opiekować się sobą a co dopiero zwierzętami.
Już tyle razy to udowodniła... :(

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pt wrz 10, 2004 21:54

Moi drodzy, nie zaczynajmy ponownego tego roztrząsania co Marta powinna a czego nie.
Wałkowalismy to kilka miesięcy temu.
Jaki efekt? Żaden.
Zaczełam drugi watek aby przypomniec , ze są u Marty koty do wirtualnej adopcji i podac informacje o tym nowym forumowiczom.
Ja , wiecej niż robię teraz, nie jestem, w stanie zrobić dla Marty i kotów.
Jesli ktos zechce mnie w tej pracy zastąpić- będę bardzo szczęśliwa.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob wrz 11, 2004 0:17

Kasiu a jaki cel przyswieca tej wirtualnej adopcji. Co KOTY z tego beda mialy-jedzenie aby tak naprawde wegetowac dalej?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob wrz 11, 2004 6:12

Niestety - wlasnie tak to bedzie wygladalo :( Zgadzam sie z Arka.
W tak duzej gromadzie kotow, w takiej sytuacji - odrobina jedzenia wiecej nic nie zmieni... Tych kotow musi tam byc mniej i bez tego - jak przypuszczam - ich los sie nie poprawi...

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 11, 2004 7:49

Proponuję, żeby z szacunku dla KasiD i jej pracy, pozostawić wątek, który założyła - jako wątek dla osób, które chcą zaadoptować wirtualnie, czyli na odległość, jednego z kotów Pani Marty.

Według moich informacji są już cztery koty zaadoptowane wirtualnie przez:
Archiesa,
Magdalena
Majeczka,
i (chyba?) Set.

Marta serdecznie dziękuje wszystkim osobom, które w ten lub inny sposób pomagają i pomogły wcześniej. O wszystkich pamięta, żałując że ma zbyt mało czasu żeby każdemu osobiście pisemnie podziękować.

W tej chwili Marta kończy remont swojego domu do którego ma nadzieję przenieść się z kotami już w październiku. To jest również zwykły wiejski dom, ale jej własny, ciepły z dużym ogrodem z życzliwymi sąsiadami.

Jeszcze raz apeluję, żeby ten wątek pozostawić wątkiem pozytywnym.
Osoby, które mają inne niż Kasia D., własne pomysły na sposoby pomagania pani Marcie, mogą przecież założyć swój wątek.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Sob wrz 11, 2004 9:10

Jestem za tym, co pisze Magdalena.
Ale Marta ma za wielkie serce, niewspólmierne do jej możliwości. Przyjąć kota i co dalej? A nie przyjąć, jeśli jakiś się przybłąka? Ja bym nie potrafiła, ona najwyraźniej też.
Jestem całym sercem za sensowną pomocą.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 11, 2004 9:19

Magdalena pisze: Jeszcze raz apeluję, żeby ten wątek pozostawić wątkiem pozytywnym.
Marginalnie - czepie się słów... Tytułowa "beznadzieja" brzmi zdecydowanie niepozytywnie.
Nie ma sytuacji beznadziejnych, czasem tylko trudno dostrzec pozytywne rozwiązania...
Całym sercem podtrzymuję Twój apel Magdaleno, tak by wątek obrócił się na dobre :ok: ale może ten tytuł i założenia też upozytywnić? Proszę... :roll:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 134 gości